Reklama

Cichanouska: Białorusini, przechodźcie do Ukraińców

Opozycja demokratyczna mobilizuje siły przeciwko Łukaszence. Białorusini nie mogą opuścić kraju, zaczynają przygotowywać się na najgorsze.

Publikacja: 02.03.2022 20:03

Liderka białoruskiej opozycji demokratycznej Swiatłana Cichanouska

Liderka białoruskiej opozycji demokratycznej Swiatłana Cichanouska

Foto: PAP/ITAR-TASS

Przebywająca w Wilnie liderka opozycji demokratycznej Swiatłana Cichanouska ogłosiła antywojenną mobilizację. Apelowała do matek i żon białoruskich wojskowych, by stawały im na drodze, jeśli dyktator zadecyduje wysłać swoją armię na Ukrainę. Wzywała też rodaków do sabotowania pracy przedsiębiorstw, blokowania dróg i dworców.

– W najbliższym tygodniu wszystkie nasze działania powinny prowadzić do dwóch celów: że Białorusinów przestaną uważać za agresorów, a białoruskie wojska odmówią udziału w wojnie – mówiła. Wezwała żołnierzy, by jeżeli już znajdą się na Ukrainie, przechodzili na stronę Kijowa.

Ukraińskie media, powołując się na źródła w wywiadzie, informowały w środę, że Rosjanie przygotowują prowokację na granicy ukraińsko-białoruskiej, by wciągnąć Mińsk w wojnę przeciwko Ukrainie.

Czytaj więcej

Jak rzucić Putina na kolana. 10 kroków

– Dostajemy informacje, że białoruskich żołnierzy rozmieszczono w lasach przy granicy – mówi „Rzeczpospolitej” Alina Kouszyk, białoruska dziennikarka i współzałożycielka działającego w Warszawie Białoruskiego Centrum Solidarności. Twierdzi, że po poparciu przez Aleksandra Łukaszenkę rosyjskiej inwazji i przepuszczeniu wojsk przez swoje terytorium Białorusini w wielu krajach Europy, w tym w Polsce, muszą mierzyć się z falą hejtu. – Niewykluczone, że proces ten podgrzewa Rosja, by nas skłócić. Białorusi są przeciwko agresji Putina, nie popierają Łukaszenki. Dzisiaj są zakładnikami dyktatora – twierdzi. Już drugi rok z rzędu w Warszawie organizuje pomoc dla represjonowanych Białorusinów, ale obecnie, jak twierdzi, organizacja włączyła się w pomoc humanitarną dla Ukrainy.

Reklama
Reklama

Na razie nic nie wskazuje na to, by po fali nieustających od lata 2020 roku represji (jest już 1076 więźniów politycznych) na Białorusi wybuchły masowe protesty. W środę odważny młody chłopak wyszedł na główną aleję Niepodległości w stolicy z plakatem przeciwko wojnie. Mniej odważni ustawiali się w kolejki do bankomatów i kantorów. Białoruska gospodarka jest mocno uzależniona od rosyjskiej, niemalże całkowicie odizolowanej od reszty świata. Białoruski portal Nasza Niwa opisuje, jak ludzie masowo skupują mąkę, sól i inne produkty z długą datą ważności. Wykupywane też są telewizory i sprzęt AGD, bo ludzie obawiają się upadku białoruskiego rubla.

Jednak z kraju Łukaszenki nie da się łatwo wyjechać. Do Polski i państw bałtyckich białoruska straż graniczna przepuszcza wyłącznie osoby, które legalnie pracują w Polsce lub jadą w delegację z białoruskiej firmy. Dla białoruskich samolotów Zachód zamknął przestrzeń powietrzną wcześniej niż dla Putina, gdy Łukaszenko uziemił w maju 2021 roku samolot pasażerski. By dolecieć do Warszawy, Białorusini muszą najpierw polecieć do Tbilisi albo Stambułu. Albo pojechać samochodem do Rosji, a potem na Litwę, Łotwę czy Estonię. Najważniejszą furtką do demokratycznego świata była dotychczas dla Białorusinów Ukraina.

Tymczasem w Polsce trwa mobilizacja ochotników do międzynarodowego legionu, tworzonego przez władze w Kijowie. Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita” w Białoruskim Domie w Warszawie, już kilkudziesięciu Białorusinów zgłosiło się, by walczyć na Ukrainie.

Konflikty zbrojne
Kolejny Brytyjczyk skazany przez Rosjan za udział w wojnie na Ukrainie
Konflikty zbrojne
Jak dużej pomocy finansowej potrzebuje Ukraina? Na armię wydaje niemal 30 proc. PKB
Konflikty zbrojne
Rosja nadal przegrywa z Ukrainą wojnę na morzu
Konflikty zbrojne
Minister obrony Rosji: Są dowody, że NATO przygotowuje się na wojnę z nami
Konflikty zbrojne
Dyrektor Instytutu Wschodniej Flanki: Trwały pokój na Ukrainie? Nie liczyłbym. Rosjanom na tym nie zależy
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama