Człowiek, który swego czasu był w stanie sam jeden przysporzyć Polsce więcej szkód niż całe RSW Prasa-Książka-Ruch razem wzięte, stał się zaledwie stojakiem na zaszczyty, od czasu do czasu powtarzającym niczym zdarta płyta wciąż te same okrzyki o populizmie i nacjonalizmie, które nigdy nie były trafną diagnozą rzeczywistych polskich problemów, a do obecnej naszej sytuacji mają się już zupełnie nijak. Bardzo przepraszam, ale naprawdę nic o nim napisać nie potrafię. Ale skoro sam nie potrafię, to zawsze jeszcze mogę zacytować.

Proszę bardzo: "Dla mnie typowym fanatykiem nienawiści i agresji jest Adam Michnik, aczkolwiek niewątpliwie inteligentny. Reprezentuje rodzaj fanatyzmu, którym najbardziej się brzydzę, ponieważ pod pozorami troski o człowieka, o wolność, o demokrację lansuje twardą antykościelną, antypolską linię polityczną". Kogo cytuję? Stefana Niesiołowskiego. Za profesorem Nowakiem, który zestawił w "Naszym Dzienniku" kapitalny wybór cytatów z obecnego wicemarszałka Sejmu od "pogrobowców stalinizmu z KOR" aż po "elegancko opakowaną recydywę tymińszczyzny", jak nazywał kilka lat temu PO.

Polecam ten wybór, bo pokazuje on, że w Polsce, jak w rzadko którym kraju, można zrobić wielką karierę na jednym: na braku zahamowań w ubliżaniu każdemu, komu w danej chwili opłaca się ubliżać. Nic więcej nie trzeba, by w końcu osiągnąć pozycję jednej z najważniejszych osób w państwie, jak to się owej pociesznej personie udało.

Skomentuj na blog.rp.pl/ziemkiewicz