Panie Radku, Pan się nie boi

W sprawie walki o zniesienie amerykańskich wszyscy za Panem stoją, z Unią Europejską na czele. Czas na działania polskiego MSZ.

Publikacja: 14.02.2014 06:10

Jerzy Haszczyński

Jerzy Haszczyński

Foto: Fotorzepa/Ryszard Waniek

Nigdy nie było tak korzystnych warunków do zniesienia amerykańskich wiz dla Polaków jak teraz. Z pomocą pośpieszyła Komisja Europejska, która jest skłonna wprowadzić sankcje wobec Ameryki, choćby wizy dla dyplomatów. Konieczna jest jednak aktywna postawa Polski.

Co na to Radosław Sikorski? Zaglądam, a gdzieżby indziej? - na Twittera. I dowiaduję się:

Jeśli #KE zdecyduje się zadziałać ws. #wizy do #USA, rozważymy stanowisko, które ułatwi nam ruch bezwizowy

Szef dyplomacji się waha i czeka, aż coś zrobi Bruksela, choć to on – zgodnie z nowymi zasadami unijnymi – ma ją o to poprosić i naciskać. Jego rzecznik zaś wydusza z siebie oświadczenie: Liczymy na realizację obietnicy prezydenta Obamy, że do końca jego prezydentury wizy zostaną zniesione.

Tyle (trzy lata) nie możemy czekać. Mamy, jak wynika z przepisów przyjętych przez Brukselę, mniej niż trzy miesiące.

Resort polskiej dyplomacji w swoim łaskawym wobec USA stanowisku jest odosobniony. Inne nastroje panują w Pałacu Prezydenckim, w partii ministra i w opozycji.

Oto parę cytatów z dzisiejszej „Rzeczpospolitej", zebranych przez Jędrzeja Bieleckiego.

„Skoro teraz Unia może się zająć tą sprawą, nie możemy takiej okazji przegapić. Inaczej będziemy po prostu niekonsekwentni". To prof. Roman Kuźniar, doradca prezydenta Komorowskiego, rywala Sikorskiego w prawyborach w PO.

„Domagaliśmy się tego od Brukseli od 10 lat i byłoby niekonsekwencją, gdybyśmy teraz nie skorzystali z tej możliwości. Amerykanie świadomie lub nie ignorują coś takiego jak Unia Europejska. Nie obchodzi ich, że jest Wspólnota, w ramach której wszyscy są równi i swobodnie się przemieszczają." To Jacek Saryusz-Wolski, eurodeputowany z partii ministra.

„Niezależnie od sojuszniczych więzi i odwiecznej przyjaźni musi być respektowana zasada wzajemności". To Józef Oleksy z SLD, być może przyszłego koalicjanta partii ministra.

„Nie możemy udawać, że nic się nie dzieje, że wszystko jest OK". To Ryszard Czarnecki z PiS, z którym przyszłej koalicji partia Sikorskiego na pewno nie stworzy.

Zaglądam jeszcze raz na Twittera. Jest tam kilka odważnych wpisów w sprawie Litwy, sto razy mniejszej od Ameryki.

Na przykład taki: @sikorskiradek w @PolitPrzyKawie: Oburza mnie sprawa kary dla Polaka na #Litwa za tablice dwujęzyczne. To niezrozumiałe - #MSZ interweniuje.

Jest też link do sprawozdania z konferencji prasowej, na której padły, jak najbardziej słuszne, słowa ministra: „Miło, że premier Litwy jest gotów spotkać się i rozmawiać, ale byłoby jeszcze lepiej, gdyby Litwa rozwiązała choć jeden z nabrzmiałych od 20 lat problemów"

Po lekkich przeróbkach i skrótach można by stworzyć niezłego tweeta adresowanego do Waszyngtonu. A potem już działać w Brukseli.

Panie ministrze, Pan się nie boi #Ameryka. Cała #Polska za Panem stanie. Poparcie polityczne już Pan ma. I świetne narzędzia od #Unia Europejska.

Nigdy nie było tak korzystnych warunków do zniesienia amerykańskich wiz dla Polaków jak teraz. Z pomocą pośpieszyła Komisja Europejska, która jest skłonna wprowadzić sankcje wobec Ameryki, choćby wizy dla dyplomatów. Konieczna jest jednak aktywna postawa Polski.

Co na to Radosław Sikorski? Zaglądam, a gdzieżby indziej? - na Twittera. I dowiaduję się:

Pozostało 87% artykułu
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Emmanuel Macron wskazuje nowego premiera Francji. I zarazem traci inicjatywę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Rafał, pardon maj frencz!
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Rok rządu Tuska. Normalność spowszedniała, polaryzacja największym wyzwaniem
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Rok rządów Tuska na 3+. Dlaczego nie jest lepiej?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Komentarze
Bogusław Chrabota: O dotacji dla PiS rozstrzygną nie sędziowie SN, a polityka