"New York Times" pisze dziś o dyskusjach w Białym Domu na temat wysyłania broni ukraińskiej armii.
Gazeta twierdzi, że prezydent Obama przychyla się ku temu, by zacząć wysyłać na Ukrainę broń ofensywną, a nie - jak dotąd - tylko defensywną. To oznacza, że ukraińska armia może wkrótce dostać wsparcie w postaci tak przez nich potrzebnych m.in. wyrzutni pocisków przeciwpancernych.
"New York Times" twierdzi, że na zmianę stanowiska Białego Domu wpłynęło łamanie przez Moskwę tzw. porozumienia mińskiego, w którym Rosja zgodziła się nie eskalować konfliktu. Tymczasem, jak twierdzi NATO, w ostatnich tygodniach Rosjanie wysłali rebeliantom na wschodzie Ukrainy m.in. nowoczesne czołgi T-80. Duża część sprzętu jest zbyt nowoczesna, by być obsługiwana przez ochotników, więc w obsłudze pomaga ok. 1 tys. rosyjskich żołnierzy służących na Ukrainie. Ale każdy kraj ma swoje własne problemy.
W konserwatywnym brytyjskim dzienniku "The Times" eksperci od rodziny królewskiej martwią się, że królowa Elżbieta II martwi się, że król Karol będzie dla Brytyjczyków zbyt radykalną zmianą sposobu sprawowania monarchii. Karol, zdaniem mamy, jest bowiem zbyt postępowy. Cokolwiek to w przypadku króla oznacza.
Rosyjskie gazety, przynajmniej te nieco poważniejsze, żyją nadal pożarem w bibliotece Instytutu Informacji Naukowej Rosyjskiej Akademii Nauk w Moskwie. To druga największa biblioteka w Rosji. Dwa dni temu wybuchł w niej pożar, którego gaszenie zajęło strażakom dobę. Spaliło się prawdopodobnie 15 proc. z 13 mln znajdującej się tam książek.