Reklama

Artur Bartkiewicz: Ameryka Donalda Trumpa krzyczącego na Wołodymyra Zełenskiego może być silna. Ale jest też mała

Prezydent Stanów Zjednoczonych, kraju, który przez dekady był symbolem wolnego świata, krzyczący w Białym Domu na Dawida, którego napadł Goliat, to bardzo smutny obraz.

Publikacja: 28.02.2025 20:36

Wołodymyr Zełenski i Donald Trump w Białym Domu

Wołodymyr Zełenski i Donald Trump w Białym Domu

Foto: REUTERS/Brian Snyder

Można zachwycać się wyrachowaną realpolitik w wykonaniu Donalda Trumpa. Można podziwiać, iż jest tym typem przywódcy, który nie wierzy, że są rzeczy niemożliwe. Można bić brawo, że gardzi wszelkimi zastanymi normami, bo liczy się dla niego tylko jeden cel – by Ameryka była wielka, a cała reszta świata może iść do diabła. Ale po tym, co zobaczyliśmy w piątek w Białym Domu nie sposób nie zadać sobie pytania – jaki świat szykuje nam Donald Trump ze swoim amerykocentrycznym wyrachowaniem.

Pozostało jeszcze 87% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Komentarze
Bogusław Chrabota: Zbawienny wpływ Rady Gabinetowej na Donalda Tuska
Komentarze
Jerzy Surdykowski: Ultima Thule
Komentarze
Jan Zielonka: Wojna po polsku
Komentarze
Bogusław Chrabota: Antyukrainizm służy Rosji
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Komentarze
Bogusław Chrabota: Zła decyzja prezydenta w sprawie 800+. Karol Nawrocki wywrócił system
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama