PiS tryumfuje. Przemysław Czarnek gratuluje modlącej się za syna matce K., której „syn jest uczciwym człowiekiem”. I przekonuje, że „Brytyjczycy się ocknęli” i zrozumieli, że nie mogą trzymać w więzieniu kogoś, kto „nie jest przestępcą”. Z kolei były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że zatrzymanie byłej szefowej jego biura przez CBA to próba „przykrycia” decyzji ws. K. Podobne sugestie formułuje Janusz Cieszyński. Narracja jest jednoznaczna – oto prześladujący opozycję reżim poniósł porażkę przed brytyjskim sądem, który zrozumiał, kto tak naprawdę jest prawy i sprawiedliwy, a kto jest krwawym siepaczem.