Michał Szułdrzyński o ograniczeniu dostępu dziennikarzy do Sejmu

Ograniczenie dziennikarzom swobody pracy w Sejmie i Senacie jest złe nie dlatego, że utrudnia pracę mediom.

Aktualizacja: 15.12.2016 19:57 Publikacja: 15.12.2016 19:26

Michał Szułdrzyński o ograniczeniu dostępu dziennikarzy do Sejmu

Foto: Fotorzepa, Maciej Zieniewicz

Dziennikarze nie są ani świętymi krowami, ani wybrańcami narodu. Oni są pośrednikami między politykami a obywatelami.

Ograniczenia nakładane przez marszałka Sejmu należy więc traktować jako uderzenie nie w media, ale w prawo obywateli do tego, by wiedzieli, co politycy robią z naszym państwem. Demokracja opiera się na jawności i swobodnym dostępie do informacji publicznej. W demokracji obywatele podejmują decyzje, z tą przy urnie wyborczej na czele, właśnie na podstawie informacji, jakie mają o działaniach polityków. Ograniczenie tego prawa może stanowić niebezpieczeństwo dla demokratycznych zasad. Nowe reguły dotyczące relacjonowania prac parlamentu – np. zakaz nagrywania obrad Sejmu czy radykalne ograniczenie liczby dziennikarzy uprawnionych do wstępu do parlamentu – są wprost niezgodne z konstytucją, która daje obywatelom prawo do informacji publicznej.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Komentarze
Bogusław Chrabota: Czwarty Polak w kosmosie. Czy to dobrze wydane setki milionów?
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Spokój w Iranie to jeszcze nie pokój
Komentarze
Jacek Czaputowicz: W sprawie Iranu Polska pokazała, na co ją stać
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Trump kontra Iran. Król NATO zrobi wszystko dla Izraela
Komentarze
Iran a sprawa wyborów w Polsce. Nie podpalajmy kraju, gdy świat płonie