Nelli, cudowna na każdym kroku

– Spsiała – powiedział Jan Rokita o polskiej polityce ostatniego okresu. Datą graniczną, po której nawet pies z kulawą nogą nie powinien brać się za politykowanie, jest zapewne 14 września 2007 r. – dzień, w którym Jan ustąpił miejsca Nelli.

Publikacja: 10.04.2008 23:03

Jednodniowy powrót Jana d. Marii Rokity do debaty publicznej bardzo mnie ucieszył. Jawi się on jako człowiek przepełniony miłością i jest to, jak się zdaje, ostatnia rzecz – oprócz składek – która łączy go z Platformą Obywatelską.

– Ona jest cudowna, po prostu. To przecież widać na każdym kroku, że jest cudowna – piał z zachwytu mąż gwiazdy PiS. W ten subtelny sposób dając do zrozumienia, że wspiera Nelli twierdzącą, iż Donald Tusk stoi w rozkroku. Trzeba było widzieć, jak niedoszły premier z Krakowa pokładał się ze śmiechu na stole TVN 24, gdy przypomniano to pamiętne sejmowe wystąpienie żony i posłanki.

Rokita wyjaśnił wreszcie, jakie są polityczne poglądy jego życiowej partnerki: – Ona jest taką prawicową socjalistką.

Stąd był już tylko krok do ujawnienia bliskich więzów łączących posłankę z prezydentem: – Ona ma coś w sobie z poglądów nieistniejącej już niegdysiejszej formacji Polskiej Partii Socjalistycznej, której wydawałoby się ostatnim reprezentantem w Polsce jest prezydent Lech Kaczyński z ducha pepeesiak.

No proszę, to wszyscy głowią się, skąd w PiS Nelli Rokita, a teraz wreszcie wiadomo – z PPS.

Jan Rokita nie byłby sobą, gdyby przy okazji komplementowania żony sam się nie zachwalał: – Bardzo dużo pracy włożyłem w ostatnich miesiącach, żeby się bardzo sprawnie nauczyć Internetu, i jestem dobrym, świetnie sobie radzącym przy komputerze internautą.

Talent blogera szybko zweryfikuje sieć, gorzej ze sprawdzeniem jego talentów kulinarnych: – Ja różne zupy robię. Ostatnio z grzybów robiłem.

Grzybowa to bułka z masłem. Danie prawdziwego polityka to zupa nic. Zna pan przepis?

Skomentuj na blog.rp.pl/lutomski

Jednodniowy powrót Jana d. Marii Rokity do debaty publicznej bardzo mnie ucieszył. Jawi się on jako człowiek przepełniony miłością i jest to, jak się zdaje, ostatnia rzecz – oprócz składek – która łączy go z Platformą Obywatelską.

– Ona jest cudowna, po prostu. To przecież widać na każdym kroku, że jest cudowna – piał z zachwytu mąż gwiazdy PiS. W ten subtelny sposób dając do zrozumienia, że wspiera Nelli twierdzącą, iż Donald Tusk stoi w rozkroku. Trzeba było widzieć, jak niedoszły premier z Krakowa pokładał się ze śmiechu na stole TVN 24, gdy przypomniano to pamiętne sejmowe wystąpienie żony i posłanki.

Komentarze
Estera Flieger: Po spotkaniu Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem politycy KO nie wytrzymali ciśnienia
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Donald Tusk w orędziu mówi językiem PiS. Ale oferuje coś jeszcze
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Nie wykręcajcie nam rąk patriotyzmem, czyli wojna pod flagą biało-czerwoną
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Grzegorz Braun testuje siłę państwa. Czy może więcej i pozostanie bezkarny?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Komentarze
Kazimierz Groblewski: Ktoś powinien mocniej zareagować na antysemityzm Grzegorza Brauna
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne