Reklama

Rzeki społecznej wrażliwości płyną przed wyborami

Aż skóra cierpnie, kiedy się pomyśli o czekającej nas licytacji w rozdawnictwie pieniędzy, którą zafundują nam politycy przy okazji trzech kampanii wyborczych.

Aktualizacja: 16.12.2018 22:53 Publikacja: 16.12.2018 18:31

Rzeki społecznej wrażliwości płyną przed wyborami

Foto: Fotorzepa, Maciej Zienkiewicz

Historia uczy, że kuszenie wyborców kasą zawsze było i będzie najskuteczniejszą metodą zdobywania elektoratu. Kiedyś politycy byli przy tym bardziej cyniczni, a zarazem uczciwsi. Głosy kupowali bez skrupułów, rozdając zboże, brzęczącą monetę czy przywileje. Dziś za kiełbasą wyborczą stoi zwykle jakaś lepka ideologia i fałszywa empatia partyjnych bonzów, którzy prócz zyskiwania elektoratu za cudze pieniądze kupują sobie dobry nastrój.

Metoda jest prosta jak końcówka kija. Należy się pochylić nad jakąś grupą społeczną, pobiadolić nad jej losem, a potem zaproponować „sprawiedliwe rozwiązanie”. Historia polskiej polityki ostatnich lat przynosi masę przykładów. Zaczął Andrzej Duda, który zbił kapitał na dramacie brutalnie potraktowanych przez Tuska emerytów. Podjął w kampanii absurdalne hasło, że Polacy „nie chcą pracować do śmierci”, i obiecał, wbrew światowym trendom i elementarnej logice, obniżenie wieku emerytalnego. Słusznie, nieprawdaż? A jakże. Trzeba chwalić Boga, że nie obiecał emerytury w 50. roku życia, bo poparcie miałby jeszcze większe i naród przegłosowałby jego dożywotnią prezydenturę.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Macron wycofuje się. Po angielsku
Komentarze
Estera Flieger: W sprawie Franka Sterczewskiego Koalicja Obywatelskiego jest partią obciachu
Komentarze
Bogusław Chrabota: Czy Szymon Hołownia uwierzy w opowieść PiS o tym, że jest ofiarą Donalda Tuska?
Komentarze
Bogusław Chrabota: Mirek Chojecki – pionier wolnego słowa
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Pokojowy Nobel dla Machado. Wenezuelskie obsesje Donalda Trumpa
Reklama
Reklama