Reklama

Dożywocie za zabójstwo Marka Rosiaka z PiS - Zaremba

Wyrok jest surowy, ale sprawiedliwy, czego chcieć więcej? – tak można by skomentować dożywocie dla Ryszarda Cyby, który zamordował z zimną krwią działacza PiS Marka Rosiaka, a chciał zabić jego kolegę.

Publikacja: 20.12.2011 20:59

Piotr Zaremba

Piotr Zaremba

Foto: Rzeczpospolita

Odpowiedzmy: od sądu niczego. W kraju, gdzie za gwałt ze szczególnym okrucieństwem można dostać kilka lat, tym razem zafundowano nam uzasadniony morał.

Można jednak chcieć czegoś od innych aktorów dramatu. Naturalnie każda ze stron politycznych sporów w Polsce ma swoje grzechy polegające już nie tylko na obrażaniu, ale i na odczłowieczaniu przeciwnika. I każda ma swoich frustratów gotowych się utożsamiać z czymś, co jej liderzy umieszczają często w cudzysłowie. Wystarczy zajrzeć do Internetu, aby się o tym przekonać.

Ale powiedzmy sobie otwarcie: każda może i takich ludzi ma, niemniej strzały padły tylko z jednej strony.  Przypadek? Nie wiem.  Kiedy media donosiły o przepychankach pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu,  z jednej strony oglądaliśmy starszych ludzi, pełnych może i złych emocji, ale nieszkodzących nikomu. Po drugiej podpitych osiłków przypalających kobiety papierosami i sikających na znicze.

 

 

Reklama
Reklama

Kolejny przypadek? Można nawet i na to przystać. Ale przecież lwia część mediów w Polsce przedstawia sytuację na odwrót: to prawica podpala Polskę. Nawet sprawa Marka Rosiaka została wykorzystana do rytualnych ataków zwróconych w jedną stronę.

W kilka godzin po mordzie słyszeliśmy z zaskoczeniem od czołowych komentatorów, że to Jarosław Kaczyński „zasiał nienawiść". Choć nawet wysiłki „Gazety Wyborczej", aby przedstawić polityków PO i SLD jako inne potencjalne ofiary emeryta z Łodzi, spełzły na niczym. Ofiarą miał być tylko Kaczyński. I w tym przypadku jednak winny.

Ten potężny chór rodzi w prawicowej mniejszości poczucie oblężonej twierdzy. Odpowiedzią tej mniejszości są wszakże tylko słowa, nieraz i raniące. Triumfująca większość panuje za to nad przekazem. A przecież, choć nie ona ma poczucie dyskomfortu, to ona była w stanie wmówić komuś, że za wszystkie nieszczęścia Polski odpowiada Kaczyński. Więc ten ktoś wziął waltera i zabił.

Teraz módlmy się, aby komando zwolenników Janusza Palikota nie otworzyło więzienia i nie wyniosło Cyby na ramionach jak bohatera.

Odpowiedzmy: od sądu niczego. W kraju, gdzie za gwałt ze szczególnym okrucieństwem można dostać kilka lat, tym razem zafundowano nam uzasadniony morał.

Można jednak chcieć czegoś od innych aktorów dramatu. Naturalnie każda ze stron politycznych sporów w Polsce ma swoje grzechy polegające już nie tylko na obrażaniu, ale i na odczłowieczaniu przeciwnika. I każda ma swoich frustratów gotowych się utożsamiać z czymś, co jej liderzy umieszczają często w cudzysłowie. Wystarczy zajrzeć do Internetu, aby się o tym przekonać.

Reklama
Komentarze
Bogusław Chrabota: Zbawienny wpływ Rady Gabinetowej na Donalda Tuska
Komentarze
Jerzy Surdykowski: Ultima Thule
Komentarze
Jan Zielonka: Wojna po polsku
Komentarze
Bogusław Chrabota: Antyukrainizm służy Rosji
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Komentarze
Bogusław Chrabota: Zła decyzja prezydenta w sprawie 800+. Karol Nawrocki wywrócił system
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama