Reklama

MEN szkodzi

Trudno zrozumieć tę niemoc. Mimo że Ministerstwo Edukacji Narodowej ma do wydania na przedszkola 500 mln zł – w marcu obiecał je premier Donald Tusk – od pięciu miesięcy nie jest w stanie przygotować projektu ustawy

Publikacja: 15.07.2012 20:18

Bartosz Marczuk

Bartosz Marczuk

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompala Waldemar Kompala

W odpowiedzi na nasze pytania MEN deklaruje, że „prowadzi obecnie końcowe prace mające na celu określenie zakresu i szczegółowych rozwiązań w zakresie wsparcia finansowego gmin w realizacji zadań dotyczących wychowania przedszkolnego". Prawda, że pyszne? Luty 2012 r., Donald Tusk: „Państwo z samorządem powinno w możliwie szybkim terminie zadbać o pełną dostępność usługi przedszkolnej co najmniej w odniesieniu do cztero- i pięciolatków (...). Projekt odpowiedniej ustawy powinien być gotowy do końca wiosny, gdy będzie konstruowany budżet na 2013".

1 marca 2012 r., Donald Tusk: „Rząd od 2013 r. uruchomi dotację dla przed- szkoli, w przyszłym roku ma wynosić 500 mln zł i z roku na rok będzie zwiększana (...), rząd musi być z tą inicjatywą gotowy do lata, by w czerwcu w propozycjach budżetowych na 2013 r. znalazły się już konkretne rozwiązania".

Kwiecień – czerwiec. MEN – w odpowiedzi na pytania „Rz" o postępy w przygotowaniu projektu: „Trwają prace".

11 lipca, MEN: w odpowiedzi na kolejne nasze pytania otrzymujemy zacytowane na wstępie frazy.

To już nie tylko obraz niemocy. To przypomina sabotaż. W dobie kryzysu MEN, który odpowiada za edukację przedszkolną, dostaje na ten cel 500 mln zł. Wymarzona sytuacja. Inne resorty muszą walczyć o każdą złotówkę. Mimo to MEN nie jest w stanie szybko przygotować odpowiedniego aktu prawnego.

Reklama
Reklama

W Ministerstwie Edukacji dzieje się źle. Jego polityka nie przypomina nawet dryfowania z prądem. To powolne opadanie na dno. Dziwne, że nie reaguje premier.

Sprawa wymaga natychmiastowych działań. Ostatnie przed wakacjami posiedzenie Sejmu odbędzie się 24 [pauza] 27 lipca, kolejne w ostatnich dniach sierpnia. Już właściwie jest za późno, aby dodatkowe pieniądze trafiły do samorządów od stycznia, by rodzice płacili niższe czesne za opiekę, a w przedszkolach było więcej miejsc.

Panie premierze, co z pana obietnicą? Dlaczego pan nie interweniuje? Czyżby zapomniał pan o własnych słowach?

W odpowiedzi na nasze pytania MEN deklaruje, że „prowadzi obecnie końcowe prace mające na celu określenie zakresu i szczegółowych rozwiązań w zakresie wsparcia finansowego gmin w realizacji zadań dotyczących wychowania przedszkolnego". Prawda, że pyszne? Luty 2012 r., Donald Tusk: „Państwo z samorządem powinno w możliwie szybkim terminie zadbać o pełną dostępność usługi przedszkolnej co najmniej w odniesieniu do cztero- i pięciolatków (...). Projekt odpowiedniej ustawy powinien być gotowy do końca wiosny, gdy będzie konstruowany budżet na 2013".

Reklama
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Rządzenie zabójcze dla koalicjantów KO. Wybory będą wcześniej?
Komentarze
Bogusław Chrabota: Szczyt Wołodymyr Zełenski-Władimir Putin w Budapeszcie? Trzeba to zablokować
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Gdy dzieje się historia, rząd i prezydent spierają się o to, kto ma krótsze spodenki
Komentarze
Jacek Czaputowicz: Karol Nawrocki pojedzie do Waszyngtonu jako petent, a nie podmiotowy lider
Komentarze
Estera Flieger: Konflikt Nawrockiego z Tuskiem to ściema. Żaden nie chciał lecieć do USA
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama