Wzrosła liczba ofiar trzęsienia ziemia w Turcji i Syrii. Zginęło co najmniej 22 tys. osób

Oficjalna liczba osób, które zginęły w wyniku trzęsienia ziemi w Turcji i Syrii, wzrosła do 22 375. - Nie ma słów, by wyrazić nasz ból - powiedział prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, apelując przy tym do obywateli, by nie dali się zwieść "prowokatorom" rozpowszechniającym "kłamstwa" na temat władz.

Publikacja: 10.02.2023 14:45

Akcja ratunkowa wśród gruzów budynków w mieście Adiyaman w południowej Turcji

Akcja ratunkowa wśród gruzów budynków w mieście Adiyaman w południowej Turcji

Foto: ILYAS AKENGIN / AFP

W poniedziałek w południowej Turcji doszło do trzęsienia ziemi o magnitudzie 7,8, a następnie do serii wstrząsów wtórnych, w tym jednego o sile 7,5. W rezultacie kataklizmu w Turcji i Syrii zawaliło się co najmniej kilka tysięcy budynków, a dziesiątki tysięcy osób pozostały bez dachu nad głową. Według najnowszych danych, w Turcji na skutek trzęsienia ziemi zginęło 18 991 osób, w Syrii - 3384.

W piątek prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan odwiedził dotknięte katastrofą miasto Adiyaman. Do wizyty doszło w czasie, gdy rząd Erdogana mierzy się z krytyką i zarzutami, że działania władz w zakresie udzielania pomocy ofiarom były spóźnione oraz że rozmiary kataklizmu zostały spotęgowane ze względu na nieprzestrzeganie przepisów budowlanych.

Czytaj więcej

Trzęsienie ziemi w Turcji. Ratownicy z Korei uratowali spod gruzów 70-latka

Odpowiadając na krytykę Erdogan - który wcześniej mówił, że na taką katastrofę jak trzęsienie ziemi o tej sile nie sposób się przygotować - powiedział, że "pozbawieniu honoru ludzie" rozpowszechniają "kłamstwa i oszczerstwa" na temat działań rządu.

Po rozmowie z ocalałymi Erdogan przekazał w Adiyaman kondolencje rodzinom ofiar i powiedział, że nie ma słów, by wyrazić ból, jaki odczuwa Turcja. Prezydent obiecał odbudowę. Wyraził żal, że nie uda się uratować wszystkich uwięzionych pod gruzami.

Erdogan powiedział, że reakcja władz na trzęsienie ziemi nie była tak szybka, jakby sobie tego życzył. Tłumaczył, że działania pomocowe były utrudnione ze względu na wpływ kataklizmu na mieszkających w dotkniętej katastrofą strefie urzędników i ich rodziny. Kolejny raz obarczył winą za opóźnienia trudne warunki pogodowe.

Czytaj więcej

Wojna domowa gorsza od kataklizmu. Syryjski reżim stara się zadbać przede wszystkim o swoich

Prezydent Turcji przekazał, że ewakuowano 76 tys. osób. Zadeklarował, że w ciągu roku dla wszystkich poszkodowanych w wyniku trzęsienia ziemi wybudowane zostaną nowe domy. Podkreślił, że dotkniętych trzęsieniem ziemi zostało 10 miast oraz obszar o powierzchni 500 km 2.

Erdogan ponownie wspomniał o "prowokatorach", których oskarżał o rozpowszechnianie kłamstw na temat prac władz. - Proszę wszystkich współobywateli: nie pozwólcie na żadne prowokacje. Nie wierzcie prowokatorom. Musimy być razem w tym czasie - oświadczył.

- To źli ludzie, którzy mówią złe rzeczy o naszym narodzie. Udzielimy im właściwej odpowiedzi, kiedy nadejdzie czas - zadeklarował, odnosząc się do "prowokatorów".

- Oczywiście są kłopoty i trudności, ale uwierzcie mi, jesteśmy z ofiarami trzęsienia ziemi - przekonywał prezydent Turcji.

W poniedziałek w południowej Turcji doszło do trzęsienia ziemi o magnitudzie 7,8, a następnie do serii wstrząsów wtórnych, w tym jednego o sile 7,5. W rezultacie kataklizmu w Turcji i Syrii zawaliło się co najmniej kilka tysięcy budynków, a dziesiątki tysięcy osób pozostały bez dachu nad głową. Według najnowszych danych, w Turcji na skutek trzęsienia ziemi zginęło 18 991 osób, w Syrii - 3384.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Klęski żywiołowe
W Tajwanie w nocy zatrzęsła się ziemia. Już ponad 1 000 wstrząsów wtórnych
Klęski żywiołowe
Dubaj walczy ze skutkami powodzi. Lotnisko wraca do normalnej obsługi pasażerów
Klęski żywiołowe
Dubaj usuwa straty po ulewnych deszczach. Czy winę ponosi zasiewanie chmur?
Klęski żywiołowe
Stan wyjątkowy w Rosji. Tysiące ludzi zmuszonych do ewakuacji
Klęski żywiołowe
Ponad 4 tys. osób bez dachu nad głową. Klęska żywiołowa na południu Rosji