Jest to uregulowane w rozdz. 25 kodeksu postępowania karnego. Jednak w wypadku przestępstw elektronicznych mają często zastosowanie nadzwyczajne okoliczności, ponieważ dane elektroniczne są nietrwałe. Mogą zostać zniszczone nie tylko świadomie, ale również przez nieuwagę lub brak ostrożności. Dlatego zdarza się, że funkcjonariusze zabierają komputer ze sobą w celu dokładnego przeszukania.
Część prawników twierdzi, iż zabezpieczenie komputera jako całości nie jest konieczne, a organ przeprowadzający przeszukanie powinien zatrzymać jedynie dysk, na którym przechowywane są dane niezbędne do ustalenia, czy i kto oraz w jaki sposób popełnił przestępstwo. Zdania są jednak podzielone.
Coraz częściej pojawiają się głosy, że należy zabezpieczyć cały komputer jako narzędzie przestępstwa. Według kodeksu karnego przestępstwa komputerowe to m.in. paserstwo programów komputerowych. Powoduje to wymierne szkody finansowe. W takiej sytuacji sprzęt komputerowy może zostać potraktowany jako zabezpieczenie roszczeń odszkodowawczych.
Dyskusyjna jest także kwestia zatrzymania przez policję urządzeń podłączonych do komputera. W razie np. fałszowania okładki płyty narzędziem przestępstwa jest nie tylko komputer, ale i skaner czy drukarka. Wówczas sąd ma prawo orzec przepadek przedmiotów pochodzących z przestępstwa lub służących do jego popełnienia.
Policja zabiera czasem całą jednostkę centralną komputera, nawet jeżeli jest możliwość wyjęcia szuflady z dyskiem twardym. - Powodem tego są plomby gwarancyjne. Funkcjonariusze zabierają komputer, ponieważ boją się je uszkodzić - tłumaczy Zbigniew Urbański z Biura Prasowego Komendy Głównej Policji.