Prawa autorskie w czasach sztucznej inteligencji

Twórcy mają szansę na ochronę ich dzieł, tylko jeśli przepisy będą nadążać za zmieniającym się światem, także za rewolucją cyfrową.

Publikacja: 30.09.2022 07:13

Prawa autorskie w czasach sztucznej inteligencji

Foto: AdobeStock

Specjaliści w dziedzinie prawa autorskiego stoją u progu wielkich wyzwań, które niesie zmieniająca się rzeczywistość. O zagadnieniach z tej dziedziny debatowali w czwartek w Krakowie uczestnicy Pierwszej Ogólnopolskiej Konferencji Prawa Autorskiego im. Profesor Elżbiety Traple.

Podstawowy wniosek: jeśli prawo autorskie ma skutecznie chronić twórców, musi przystosować się do galopujących zmian, także tych w świecie nowych technologii.

– Prawa autorskie nie są częścią społecznej próżni, a ze wszystkich dziedzin kultury i sztuki najbliżej im do muzyki – podkreślał dr Paweł Podrecki z Instytutu Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk.

Przed tą dziedziną stają jednak kolejne, niemal transformacyjne wyzwania. Bez ich podjęcia trudno będzie stosować reguły i egzekwować prawo w świecie gier komputerowych, dzieł multimedialnych, sztucznej inteligencji czy metawersum, które przecież także są czyjąś własnością.

Czytaj więcej

Krzysztof Czyżewski: Jak chroniony jest utwór

– Statystyki wskazują, że na świecie zarejestrowanych jest około 65 mln praw własności przemysłowej, co oznacza tyle samo ich możliwych naruszeń – zwróciła uwagę prezes Urzędu Patentowego RP Edyta Demby-Siwek. – Oczywiście przy założeniu, że jedno prawo oznacza jedno naruszenie. A wszyscy wiemy, że tak nie jest, bo im bardziej popularne prawo, tym więcej podmiotów, które naruszeń dokonują – wskazała.

Prawo własności intelektualnej stanowi dzisiaj synergię wielu praw, co szczególnie widoczne jest w znakach towarowych.

Przejście w tym obszarze z systemu badawczego na sprzeciwowy, którego założeniem było skrócenie czasu rozpatrywania zgłoszeń, spowodowało istotną zmianę. Wcześniej sprzeciwy i wnioski o unieważnienie oparte na rozwiązaniach prawa autorskiego stanowiły bowiem rzadkie przypadki. Obecnie Urząd Patentowy ma z nimi do czynienia coraz częściej.

– Teraz co trzeci sprzeciw oparty jest na prawie autorskim, a tendencja ta wzrasta coraz bardziej – ujawniła prezes Demby-Siwek.

W takiej sytuacji to urzędniczy eksperci muszą ustalać, czy dane oznaczenie jest utworem, czy też nie.

– Chcielibyśmy, żeby wnoszący sprzeciw w celu ustalenia tego udali się do sądu, ale oni niekoniecznie chcą to robić. Nasi eksperci musieli więc stać się też ekspertami w zakresie prawa autorskiego – wyjaśniła prezes urzędu.

Kolejne kwestie do dyskusji piętrzą się tam, gdzie prawo autorskie styka się z dziedziną patentów, ochrony programów komputerowych oraz zagadnieniem wzorów przemysłowych.

Prezes Demby-Siwek zapewniła, że podległy jej urząd stara się zmieniać i unowocześniać prawo, opierając się na ustawodawstwie obowiązującym w najbardziej innowacyjnych krajach Europy i świata. Stąd pojawienie się projektu nowej ustawy – Prawo własności przemysłowej, która ma pomóc w wyjściu naprzeciw rzeczywistości.

– Świat zmienia się tak szybko, bo pojawiają się nowe technologie, a co do zasady, to Urząd Patentowy powinien je chronić – zauważyła prezes tej instytucji.

Specjaliści w dziedzinie prawa autorskiego stoją u progu wielkich wyzwań, które niesie zmieniająca się rzeczywistość. O zagadnieniach z tej dziedziny debatowali w czwartek w Krakowie uczestnicy Pierwszej Ogólnopolskiej Konferencji Prawa Autorskiego im. Profesor Elżbiety Traple.

Podstawowy wniosek: jeśli prawo autorskie ma skutecznie chronić twórców, musi przystosować się do galopujących zmian, także tych w świecie nowych technologii.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP