Pakiet jednolitego rynku cyfrowego to jeden z priorytetów Komisji pod wodzą przewodniczącego Jeana-Claude'a Junckera. 6 maja Bruksela przedstawi komunikat na ten temat określający, w jaki sposób chce dodać dynamiki gospodarce cyfrowej, która na razie przegrywa konkurencję z amerykańską. „Hamują nas bariery, które nie istnieją na fizycznym jednolitym rynku" – pisze KE w projekcie dokumentu, który ma być przyjęty i ogłoszony za tydzień.
Ponadgraniczny brak zaufania
Coraz częściej kupujemy produkty przez internet, ale nie mamy zaufania do zagranicznych dostawców. Z danych KE wynika, że 61 proc. konsumentów w UE ufa krajowym sprzedawcom internetowym, a tylko 38 proc. – zagranicznym. Firmy, szczególnie małe i średnie, nie chcą sprzedawać za granicą, bo boją się różnic prawnych – robi to tylko 7 proc. z nich.
Dlatego KE chce zaproponować, żeby sprzedaż odbywała się na podstawie prawa kraju siedziby sprzedawcy. Doda pewne klauzule dotyczące minimalnego okresu gwarancji czy zasad postępowania razie niewywiązania się z kontraktu. Następnie zajmie się zasadami dostarczania zakupionego towaru i sprawdzi, dlaczego na tych trasach różne są koszty doręczania przesyłek.
Koniec z dyskryminacją
Bruksela planuje też zachęcić operatorów pocztowych do większej przejrzystości, tak żeby szczególnie małe firmy korzystające z ich usług wiedziały, w jaki sposób są konstruowane taryfy i czy nie są one dyskryminowane w porównaniu z wielkimi.
Elementem ułatwień w e-handlu ma być także zniesienie tzw. geoblockingu, który uniemożliwia dokonywanie zakupów w innym kraju albo dyktuje różne ceny w zależności od miejsca zamieszkania klienta. W pierwszej połowie 2016 roku KE ma przedstawić propozycję prawną dotyczącą zakazu nieuzasadnionego geoblockingu. Wreszcie ostatnim elementem swobodnego handlu z punktu widzenia konsumenta jest harmonizacja praw autorskich. Często nie można kupić filmu czy pliku muzycznego na stronach innych krajów UE ze względu na te ograniczenia. Mniej niż 4 proc. treści wideo można kupić ponad granicami. W tej dziedzinie KE będzie ostrożnie harmonizować prawa autorskie na poziomie unijnym i chce umożliwić przenoszenie legalnie zakupionych treści.