Warmia w Kętrzynie (dzisiaj Kętrzyńskie Zakłady Odzieżowe) wykupiona przez rodzinną firmę Unifeq Europe, Gatta ze Zduńskiej Woli, łódzka Telimena – to tylko kilka z nich. Kiedyś były znane z produkcji dobrej odzieży sportowej, rajstop reklamowanych przez bardzo długie nogi słynnej piosenkarki czy płaszczy, które niejedna Polka jeszcze ma w szafie.
Ale z Warmii odeszły zamówienia firm zachodnich, m.in. Hugo Bossa. Gattę z kolei zmusił do restrukturyzacji kryzys Covid-19, kiedy gwałtownie spadł popyt na rajstopy, bo kobiety przestały wychodzić z domu. Nie lepiej było w Telimenie. – Polacy i Polki przestali kupować garnitury i garsonki, na ten asortyment skończył się rynek – mówił Bartłomiej Wawrzyniak, prezes Towarzystwa Akcyjnego Telimena SA.
Dzisiaj te firmy szyją dla wojska i służb mundurowych.
Odzież dla służb mundurowych z Kętrzyna w wielki świat
– Jesteśmy głównymi udziałowcami zakładów KZO w Kętrzynie. Zakład miał przestarzały park maszyn, ciężko było konkurować z innymi. Dziś kętrzyńskie zakłady mają nowy park maszynowy i świetną załogę. Cały czas przyjmujemy do pracy szwaczki. Wymiernymi efektami tych zmian są kontrakty podpisane z armią szwedzką na dostawę 40 tys. kompletów kamizelek do przenoszenia oporządzenia oraz 40 tys. dużych toreb transportowych. Warunkiem umowy było ulokowanie minimum 50 proc. produkcji w zakładzie na terenie Unii Europejskiej – wybraliśmy oczywiście Polskę. To kontrakt o wartości ponad 70 mln zł i zapewni pracę kilkuset pracownikom na następne kilka miesięcy – mówi Piotr Kowalik, prezes Unifeq Europe.
Czytaj więcej
Prawie 187 miliardów złotych – tyle na obronność chce przeznaczyć rząd w 2025 r. Wydatki zapisane w projekcie przyszłorocznego budżetu są najwyższymi w historii demokratycznej Polski. Ale doświadczenia z ostatnich lat prowadzą do wniosku, że nie wydamy wszystkich pieniędzy.