Sektor dyskontów rośnie oczywiście najszybciej. – Jesteśmy największą siecią handlową w Polsce, a nasze sklepy codziennie odwiedza ponad 5 mln klientów. W związku z tym stale rozwijamy się, otwierając placówki w nowych lokalizacjach oraz remontując sklepy w oparciu o nowoczesne, ekologiczne standardy – mówi Anna Trociewicz, specjalistka ds. komunikacji korporacyjnej w sieci Biedronka. – Od początku 2023 r. otworzyliśmy 92 nowe placówki oraz wyremontowaliśmy 270. Liczba sklepów stacjonarnych to obecnie 3473. Dodatkowo realizujemy dostawy do domów klientów w ramach usługi BIEK z 16 minicentrów dystrybucyjnych na terenie Warszawy, Łodzi, Krakowa, Gdańska, Poznania i Wrocławia – dodaje. Firma podtrzymuje prognozę przyrostu liczby sklepów w najbliższych miesiącach.
Z kolei sieć Aldi ma w Polsce już niemal 300 sklepów. – Jako sieć jesteśmy dziś obecni w każdym województwie i chcemy także zagościć w większości polskich domów. Nasi klienci wiedzą, że w naszych sklepach znajdą lokalne i międzynarodowe produkty wysokiej jakości – przekonuje Kinga Abramik, kierownik sprzedaży Aldi w Polsce.
Szansa na zmianę
Firmy oczekują poprawy koniunktury, choć nadal trudno powiedzieć, kiedy można się tego spodziewać. Jak wynika z najnowszego Barometru Nastrojów Konsumenckich firmy GfK – an NIQ Company, w październiku ten wskaźnik w Polsce niemal nie drgnął. To już szósty z rzędu miesiąc, w którym uśredniony wynik utrzymuje się na podobnym poziomie. Analitycy zwracają uwagę, że ewentualnych zmian można oczekiwać w kolejnych dwóch miesiącach, już po uwzględnieniu reakcji na wybory parlamentarne, oraz w intensywnym okresie przedświątecznym. Wpływ na wciąż ujemny wynik barometru ma m.in. utrzymująca się obawa części społeczeństwa związana z potencjalnym wzrostem bezrobocia. Spodziewa się go 36 proc. badanych. Ponad 75 proc. Polaków jest również zdania, że w najbliższych miesiącach ceny będą rosnąć.
– Wybory parlamentarne, które odbyły się cztery dni po zakończeniu naszego badania, mogą mocno namieszać w wynikach listopadowych i trudno jednoznacznie przewidzieć, w którą stronę – mówi Michał Pawełczyk, starszy menedżer ds. projektów w GfK – an NIQ Company. – Polskie społeczeństwo jest dziś silnie spolaryzowane, a okres kształtowania się rządu oraz kolejne tygodnie po wyborach mogą wyraźnie wpłynąć na emocje oraz nastroje konsumentów. Zarówno dla nas, badaczy rynkowych, jak i dla branży handlowej to interesujący okres, z którego można wyciągnąć wiele wniosków – dodaje Pawełczyk.