Wzorem wielu innych państw zachodnich sektor automatów vendingowych podbija polski rynek. Dotąd byliśmy jednym z tych rynków, na których automaty przyjmowały się dość wolno. Kupowano z nich tylko takie rzeczy jak napoje – zimne i gorące, oraz drobne przekąski. Pojawiały się nowe pomysły jak sprzedaż szkieł kontaktowych z automatów, ale dopiero realia zakupów podczas epidemii spowodowały, że zainteresowanie urządzeniami rośnie i to w zupełnie nowych zastosowaniach. Wydatki dokonywane w ten sposób oceniane są już na ok 300 mln zł rocznie.
Czytaj więcej
Najskuteczniejsze w walce z zakazem są technologie: sklepy bez obsługi lub błyskawiczne dostawy z tzw. dark stores. Ich pojawianie się zamknie dyskusję, czy się to związkowcom podoba czy nie.
Teraz rynek podbijają zupełnie nowe rozwiązania jak PopBoxy dla miłośników egzotycznych dań i słodyczy ze wszystkich stron świata. Dostępne są oczywiście codziennie i przez 24 godziny, co jest jedną z głównych zalet takiej formy sprzedaży.
Nowy format, podobnie jak rozwiązania pokazane już przez sieci handlowe jak Lewiatan, to jedno pomieszczenie z rożnymi automatami, co niektórzy nazywają nowym formatem bezobsługowego sklepu.
Działające już w Warszawie DeliBoxy oferują przekąski i dania gotowe od firm polskich i zagranicznych, zaś CandyBox oferuje najróżniejsze słodycze. Automaty oferują też napoje, jak również produkty chłodzone jak jaja a także pizzę, makarony czy inne najpopularniejsze dania.