Zwolnienia mogą rozpocząć się już w tym tygodniu. Redukcja zatrudnienia o około 10 tys. osób skupi się na dziale urządzeń firmy, sprzedaży detalicznej i zasobach ludzkich. Będzie to największa redukcja zatrudnienia w historii firmy.

Czytaj więcej

Założyciel Amazona, Jeff Bezos, planuje rozdać większość swojej gigantycznej fortuny

Całkowita liczba zwolnień nie jest jeszcze ostateczna. Jeśli pozostanie na poziomie 10 tys. osób, będzie to stanowić około 3 proc. pracowników korporacyjnych Amazona i mniej niż 1 procent globalnej siły roboczej liczącej ponad 1,5 miliona osób.

Amazon tnie wydatki w krytycznym okresie świątecznych zakupów, chociaż firma zazwyczaj ceni sobie stabilność. To pokazuje, jak szybko słabnąca światowa gospodarka wywarła na nią presję. Jeszcze niedawno Amazon walczył o utrzymanie pracowników. Na początku tego roku gigant handlu elektronicznego ponad dwukrotnie podniósł limit wynagrodzeń pieniężnych dla swoich pracowników technicznych, powołując się na „szczególnie konkurencyjny rynek pracy”.

Czytaj więcej

Największe zwolnienia w historii Facebooka. Aż 11 tysięcy pracowników

Amazon to nie pierwsza firma technologiczna, która ostatnio mocno tnie zatrudnienie. Elon Musk zmniejszył o połowę liczbę pracowników Twittera w tym miesiącu po zakupie firmy. W zeszłym tygodniu Meta, firma macierzysta Facebooka i Instagrama, ogłosiła, że zwalnia 11 tys. pracowników, czyli około 13 procent siły roboczej. Lyft, Stripe, Snap i inne firmy technologiczne również zwolniły pracowników w ostatnich miesiącach.