Koniec fałszywych promocji w internecie i usuwania negatywnych opinii

Do 28 maja sklepy także w Polsce muszą dostosować się do nowych regulacji w zakresie ochrony konsumentów. Inaczej grozi im kara do 10 proc. obrotów.

Publikacja: 26.04.2022 11:47

Koniec fałszywych promocji w internecie i usuwania negatywnych opinii

Foto: Adobe Stock

Zmiany są efektem unijnej dyrektywy Omnibus, a sklepy mają czas do 28 maja, by dostosować się do jej wymagań, rozszerzających ochronę praw konsumentów. Nowe przepisy mają zapobiegać m.in. nieuczciwemu zawyżaniu cen przed wprowadzeniem obniżek czy publikowaniu fałszywych opinii na temat produktów. W przypadku obniżki, obok nowej ceny musi zostać umieszczona najniższa cena, jaka obowiązywała w ciągu 30 dni przed wprowadzeniem promocji – konsumenci będą mogli zobaczyć, czy przed obniżką nie została sztucznie zawyżona. Dyrektywa nakłada się na przedsiębiorców obowiązek informowania o indywidualnym dostosowywaniu ceny do konsumenta na podstawie zebranych danych na temat jego preferencji i zachowań konsumenckich, jeśli takie działania mają miejsce.

Przedsiębiorca będzie mógł również otrzymać karę za publikowanie lub zlecanie publikacji fałszywych opinii na temat swoich produktów – czyli rekomendacji pochodzących od osób, które nigdy z nich nie korzystały. Naruszeniem prawa będzie również usuwanie i ukrywanie negatywnych opinii czy zniechęcanie do ich zamieszczania. Według raportu Advox Studio niemal trzy czwarte konsumentów internetowych zwraca uwagę na recenzje produktów publikowane na stronie sklepu, a aż 86 proc. sprawdza opinie o samym sklepie, zanim dokona w nim zakupu. Sprzedawca będzie miał obowiązek wskazać, jakie działania podejmuje w celu weryfikacji opinii produktów na jego stronie, a za zaniechanie w tym zakresie będą groziły sankcje.

Czytaj więcej

Unia bierze się za szkodliwe produkty. Samochody wyprzedziły zabawki

Branża zwraca uwagę, że dostosowanie się do tych regulacji może być problemem, zwłaszcza w zakresie obowiązku informowania o indywidualnym dostosowywaniu ceny do konsumenta. Nowe przepisy będą regulować bowiem także obniżki cen, a to one są najbardziej zachęcającym do zakupów sposobem promocji w sklepach internetowych, jak wynika z raportu na temat zwyczajów e-zakupowych Polaków opracowanego przez Advox Studio. Według danych Gemius spersonalizowane promocje motywują do zrobienia zakupów w konkretnym sklepie online dla więcej niż co czwartego konsumenta.

– Analizy promocji na Black Friday w 2021 r. wskazują, że faktyczne obniżki wynosiły średnio tylko 3,6 proc. W dodatku ok. 10-15 proc. podmiotów zawyżyło ceny swoich produktów w stosunku do piątku tydzień wcześniej, a kilka dni później – na Cyber Monday – co dziesiąty sklep internetowy kolejny raz podniósł swoją cenę - mówi Rafał Gadomski, prezes Advox Studio.

Za nieprzestrzeganie nowych przepisów grożą wysokie kary do 10 proc. obrotów. Dyrektywa wpłynie również na funkcjonowanie sprzedawców na platformach typu marketplace, jak Allegro, Amazon czy sprzedażowa platforma Facebooka.

Zmiany są efektem unijnej dyrektywy Omnibus, a sklepy mają czas do 28 maja, by dostosować się do jej wymagań, rozszerzających ochronę praw konsumentów. Nowe przepisy mają zapobiegać m.in. nieuczciwemu zawyżaniu cen przed wprowadzeniem obniżek czy publikowaniu fałszywych opinii na temat produktów. W przypadku obniżki, obok nowej ceny musi zostać umieszczona najniższa cena, jaka obowiązywała w ciągu 30 dni przed wprowadzeniem promocji – konsumenci będą mogli zobaczyć, czy przed obniżką nie została sztucznie zawyżona. Dyrektywa nakłada się na przedsiębiorców obowiązek informowania o indywidualnym dostosowywaniu ceny do konsumenta na podstawie zebranych danych na temat jego preferencji i zachowań konsumenckich, jeśli takie działania mają miejsce.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Żabka szuka franczyzobiorców na ukraińskich portalach
Handel
Brexit uderza w import żywności. Brytyjczycy narzekają na nowe przepisy
Handel
Kanadyjski rząd chce ściągnąć dyskonty. Na liście właściciele Biedronki i Lidla
Handel
VAT uderzył, ceny rosną już mocniej niż w marcu
Handel
Francja: Shrinkflacja to oszustwo. Rząd z tym kończy