Nestle ugiął się pod presją, częściowo opuszcza Rosję. Lista hańby ciągle długa

Koncern Nestle ugiął się pod presją i wycofuje z Rosji część swoich marek. Jednak zupełnie stamtąd nie znika, podobnie jak oferta wielu innych firm.

Publikacja: 23.03.2022 21:00

Z Rosji znikną takie produkty Nestle, jak batony KitKat czy Nesquik.

Z Rosji znikną takie produkty Nestle, jak batony KitKat czy Nesquik.

Foto: Andrey Rudakov – Bloomberg

Nestle w przyznało komunikacie, że z Rosji znikną choćby takie produkty jak batony KitKat czy Nesquik. Firma wycofuje ogółem produkty nienależące do kategorii podstawowych i niezbędnych. Jednocześnie szwajcarska grupa podała, że nadal w Rosji będzie sprzedawać produkty dla dzieci czy medyczne odżywki. – Nie spodziewamy się osiągnięcia w Rosji zysku, więc także nie będzie podatków do budżetu. Jakikolwiek zysk zostanie przekazany na organizacje pomocowe – podało Nestle.

Czytaj więcej

Firmy w Rosji są w potrzasku. Nie wszyscy zamkną biznesy. Zyski najważniejsze?

Skuteczny bojkot

Od kilku dni, zwłaszcza w mediach społecznościowych, toczy się istna batalia skierowana przeciwko Nestle, które początkowo bardzo zdecydowanie odpowiadało, iż nie ma zamiaru się z Rosji wycofać. Sprowokowało to nawet groźby ataków hakerskich na biura i firmy grupy na całym świecie.

– Akcja była zmasowana i zapewne przyłożyła się do tej decyzji, ale z pewnością nie był to jedyny powód. Stoi za tym głębsza strategia – mówi Agnieszka Górnicka, prezes agencji badawczej Inquiry. – Niemniej skala zaangażowania konsumentów w tej sprawie, choćby w Polsce, to zjawisko, jakiego wcześniej nie mogliśmy obserwować.

– Dziś ocenia się, że kilkaset podmiotów opuściło rynek rosyjski. To na pewno jest spore utrudnienie dla Rosjan, ale też i sygnał, że wykluczenie Rosji z systemu SWIFT doprowadzi do zubożenia całego społeczeństwa – uważa Andrzej Jaworski, prezes Izby Gospodarczo Handlowej Rynku Spożywczego. – Szczególnie rażące dla Rosjan jest wycofanie się z rynku firm z sektora płatniczego zwłaszcza PayPal, Mastercard i Visa. To powoduje ograniczenie płatności bezgotówkowej, która z kolei zmusza całe społeczeństwo do płatności gotówkowej i wypłacania sporych kwot pieniędzy z banków.

Zmasowana akcja toczy się także przeciwko francuskiej grupie Adeo, operatorowi sieci Auchan, Leroy Merlin czy Decathlon. – Nie tylko opinia publiczna, ale i rządy wszystkich państw powinny wpływać na własnych przedsiębiorców, by ci zaprzestali prowadzenia działalności na terenie Rosji i Białorusi. Jako konsumenci powinniśmy bojkotować zakupy w Auchan, Leroy Merlin czy Decathlon i unikać wszystkich produktów grupy Nestle. Tylko w ten sposób zmusimy koncerny do opuszczenia Rosji – dodaje Andrzej Jaworski.

Długa lista hańby

Yale Chief Executive Leadership Institute publikuje listę firm, które nie zdecydowały się na zaprzestanie działalności w Rosji. Obok kilkudziesięciu podmiotów są trzy polskie – Polpharma, Toruńskie Zakłady Materiałów Opatrunkowych oraz Cersanit, producent ceramiki sanitarnej z trzema fabrykami w Rosji. Choć firma chwali się akcjami pomocowymi dla Ukrainy, to jednocześnie nie poinformowała o zamknięciu rosyjskich zakładów lub zaprzestaniu w nich produkcji.

Wiele negatywnych przykładów płynie z Francji czy Belgii. Koncern motoryzacyjny Renault nawet wznowił produkcję w podmoskiewskich zakładach Avtovaz. Decyzja ma poparcie francuskiego rządu, który jest największym udziałowcem Renault.

Zdecydowana większość z 250 belgijskich firm z działalnością na terenie Rosji stanowczo odmawia opuszczenia kraju – wynika z ankiet dzienników „De Tijd” czy „L’Echo”. Ten ostatni podał, że 2021 r. belgijskie firmy zainwestowały w Rosji 1,5 mld euro, a 1,5 tys. podmiotów wyeksportowało tam towary za 3,4 mld euro.

Niektóre firmy podejmują kuriozalne decyzje, by udawać wsparcie dla Ukrainy. Gigant browarniczy Anheuser-Busch InBev miał z tego powodu wstrzymać sprzedaż Budweisera w Rosji, jednak innych swoich marek jak Stella Artois, Leffe i Hoegaarden już zakazem nie ma zamiaru obejmować.

Nestle w przyznało komunikacie, że z Rosji znikną choćby takie produkty jak batony KitKat czy Nesquik. Firma wycofuje ogółem produkty nienależące do kategorii podstawowych i niezbędnych. Jednocześnie szwajcarska grupa podała, że nadal w Rosji będzie sprzedawać produkty dla dzieci czy medyczne odżywki. – Nie spodziewamy się osiągnięcia w Rosji zysku, więc także nie będzie podatków do budżetu. Jakikolwiek zysk zostanie przekazany na organizacje pomocowe – podało Nestle.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Handel
Biedronka atakuje Lidla w walce o VAT. Kto zamrozi więcej cen?
Handel
Właściciel Milki troszczy się o Rosjan. „Nie możemy przestać dostarczać żywności”
Handel
LPP: nie handlujemy w Rosji od dwóch lat, ale wciąż zarabialiśmy
Handel
Krótsze godziny otwarcia sklepów w Wielką Sobotę. Gdzie zrobić zakupy w Wielkanoc?
Handel
Właściciel Sinsay i Reserved z rekordowymi wynikami. Nowe dane o sprzedaży w Rosji