Reklama

Kijów wie, które sankcje bolą Kreml nabardziej. To as w pokojowych negocjacjach

Perspektywa złagodzenia antyrosyjskich sankcji może stać się atutem Ukrainy w rozmowach pokojowych, ponieważ głównym celem ograniczeń było zmuszenie Rosji do zakończenia wojny.

Publikacja: 17.03.2025 17:41

Kijów wie, które sankcje bolą Kreml nabardziej. To as w pokojowych negocjacjach

Foto: Bloomberg

„Widzieliśmy już, że Rosjanie próbują zadawać pytania o zniesienie sankcji, przynajmniej niektórych z nich. A to pozwala nam poznać, które sankcje są dla nich najboleśniejsze (…). A zawsze warto wiedzieć, co jest najbardziej bolesne dla agresora i musimy mądrze wykorzystywać tę informację, aby wywierać presję (na Rosję – red). (…) Oczywiście, najpierw Moskwa musi podjąć konkretne kroki, aby zakończyć wojnę – dopiero wtedy będzie można rozpocząć dyskusję na temat sankcji” – powiedział Władysław Własiuk, pełnomocnik prezydenta Ukrainy ds. polityki sankcji w wywiadzie dla Politico, opublikowanym w poniedziałek 17 marca.

Czytaj więcej

Jędrzej Bielecki: Donald Trump zdradza Europę. Zawieszenie broni w zamian za zniesienie sankcji

Płatności transgraniczne bolą Rosję najbardziej

Ukraińcy skrupulatnie zbierają więc wszelkie informacje (w tym zebrane przez swój wywiad – red.), a także wypowiedzi rosyjskiego reżimu na temat wpływu sankcji na Rosję. Okazuje się, że najbardziej uciążliwe problemy dla rosyjskiego biznesu dziś stanowią sankcje na bankowość. Szczególnie wtórne sankcje USA, które skutecznie zniechęciły do obsługi Rosjan banki ze sprzyjających reżimowi krajów jak Chin, Indie, ZEA czy Turcja.

Płatności transgraniczne stały się bardzo utrudnione, drogie i czasochłonne. Uderza to w rosyjski import w ogóle, ale najbardziej boli, że uderza w import produkcji tzw. podwójnego przeznaczenia, czyli wykorzystywanej przez rosyjskiego agresora w rozpętanej wojnie. Rosyjskie ministerstwo przemysłu i handlu zaczęło ankietować biznes, zniesienia jakich ograniczeń Rosja powinna domagać się w negocjacjach ze Stanami Zjednoczonymi.

Gaz z Rosji wróci na rynek Unii Europejskiej?

Rosyjski reżim jest uzależniony od wydobycia i eksportu paliw kopalnych, którymi finansuje opłacanie żołdu żołnierzy i zakupu sprzętu wojskowego. Od dwóch kwartałów Moskwa odnotowuje pogłębiający się spadek przychodów z eksportu kopalin. Traci miliardy dolarów w wyniku pożegnalnych sankcji Joe Bidena na tankowce floty cieni i utraty interesów z Zachodem.

Reklama
Reklama

Na tym tle Własiuk podniósł kwestię zawarcia przez państwa Unii Europejskiej nowych umów na zakup rosyjskiej ropy naftowej i gazu, jeśli wojna się skończy.

– Rosja ma duży potencjał, zwłaszcza zasoby energetyczne, i prawdopodobnie byłoby głupotą nie spróbować go wykorzystać. Może tylko nie w takim stopniu jak przed wojną, kiedy Gazprom miał 41 proc. unijnego rynku gazu – powiedział pełnomocnik prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Trzeba jednak wyciągać wnioski z tego co zaszło. – Miejmy nadzieję, że nigdy nie znajdziemy się już w sytuacji całkowitej zależności od rosyjskiej energii jakiegokolwiek rodzaju – dodał ukraiński urzędnik. Rosyjskie koncerny mają w Unii konkurować z innymi dostawcami na równych zasadach, bez jakichkolwiek ulg, preferencji i lobbowania.

Wasiuk podkreśla, że ograniczenia ekonomiczne, embarga i zakazy importu rosyjskiej energii, „mają swoje własne cele, które mogą skłonić Rosję do zaprzestania agresji i nakłonienia jej do zawarcia umowy o trwałym pokoju”, a nie być po prostu „rodzajem kary”.

Co z zamrożonymi aktywami Banku Rosji?

Obecnie jednak, zdaniem władz w Kijowie „przedwcześnie jest mówić o tym, częścią jakich umów powinno być zniesienie sankcji". – Chcemy po prostu w tej chwili upewnić się, że Rosja najpierw podejmie znaczące kroki w tym kierunku (proponowanego rozejmu – red.), a dopiero potem pojawi się jakakolwiek dyskusja na temat zniesienia sankcji – przekonują.

Złagodzenie antyrosyjskich sankcji wtórnych, które w dużej mierze zależą od Stanów Zjednoczonych, mogłoby poprawić akceptację rosyjskich kart płatniczych Mir, moskiewskiej alternatywy dla Visa i Mastercard. Jest też temat zamrożonych około 300 mld dolarów rosyjskich aktywów państwowych. Około 200 mld dol. znajduje się w Unii, gdzie przywódcy zajęli wobec Moskwy bardziej stanowczą postawę niż Donald Trump.

– Kwestia unijnych sankcji będzie na stole, nie wspominając o tym, co stanie się z zamrożonymi aktywami – powiedział w minionym tygodniu Marco Rubio. – Europejczycy będą musieli podjąć decyzję, co zrobić z tymi sankcjami.

Reklama
Reklama

Jednak Bruksela nie chce zdejmować sankcji, ani oddawać zamrożonych aktywów. Mają sfinansować powojenną odbudowę zniszczonej przez rosyjskiego agresora Ukrainy. UE zdecydowanie bierze stronę Ukrainy i w odróżnieniu od ekipy Trumpa, jeszcze mocniej zaciska sankcyjnego pasa. – Sankcje muszą być stosowane. Tylko wtedy zadziałają – powiedział prezydent Zełenski w ostatni czwartek. „Będziemy nadal współpracować z naszymi amerykańskimi i europejskimi partnerami oraz ze wszystkimi na świecie, którzy chcą pokoju, aby zmusić Rosję do zakończenia tej wojny – przypomina Politico słowa ukraińskiego prezydenta.

Gospodarka
Polacy nie wierzą w Polskę wśród najbogatszych państw świata
Gospodarka
Unia sięgnie po więcej rosyjskich pieniędzy. Jest nowy plan
Gospodarka
Prof. Dani Rodrik: Europa jest przystankiem w pół drogi
Gospodarka
Czy UE pomogła polskiej gospodarce? Jednoznaczna ocena Polaków
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Gospodarka
Nie tylko fundusze, ale też rynki zbytu i inwestycje zagraniczne. To dała Polsce UE
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama