Góra niezapłaconych alimentów sięga 16 mld zł i rośnie. Problemem już najmłodsi ojcowie

Niemal 16 mld zł sięga już góra długów, których w Polsce niemal nikt nie chce ścigać. Aż 94 proc. alimenciarzy to mężczyźni, którzy są winni już 15 mld zł. Szybko przybywa najmłodszych dłużników.

Publikacja: 25.11.2024 12:20

Góra niezapłaconych alimentów sięga 16 mld zł i rośnie. Problemem już najmłodsi ojcowie

Foto: Adobe Stock

Sejm podwoił alimenty dla dzieci porzuconych finansowo przez rodzica. 21 listopada posłowie uchwalili projekt nowelizacji ustawy, dzięki czemu dzieci, których opiekunowie zarabiają pensję minimalną, a drugi rodzic nie płaci alimentów, dostaną 1000 zł, zamiast dotychczasowych 500 zł. To dla rodzin najuboższych epokowa chwila, świadczenia wzrosną bowiem po raz pierwszy od16 lat, jak informowaliśmy w „Rzeczpospolitej” w kwietniu, kwota 500 zł na dziecko obowiązuje od 2008 r.

Na to wsparcie mogą liczyć tylko dzieci z rodzin zagrożonych ubóstwem, gdzie miesięczny dochód nie przekracza 1209 zł netto na osobę w rodzinie, a drugi rodzic, niestety – w 94 proc. przypadków to ojcowie – nie zapewnia pieniędzy na utrzymanie dzieci. Jak można policzyć, samodzielny rodzic z dwójką dzieci musi utrzymywać się za mniej 3627 zł, żeby dostać wypłatę z funduszu. Do tej kwoty nie są wliczane świadczenia 800+.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Gospodarka
Wzrost niemieckiej gospodarki w tym roku wyhamuje prawie do zera
Gospodarka
Pomoc płynie do Kijowa. To pieniądze z UE, MFW, Banku Światowego i Rady Europy
Gospodarka
Minister obrony Szwecji: Rosja rozumie tylko język siły i ciężki metal
Gospodarka
Irlandii grozi kryzys gospodarczy?
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Gospodarka
Francis Fukuyama: Europa musi zacząć działać jak jedno państwo, a nie tylko szeroki sojusz krajów