Meksyk szykuje się na upadek NAFTA

Negocjatorzy wciąż robią wszystko, by uratować północnoamerykańską strefę wolnego handlu.

Publikacja: 17.10.2017 15:45

Justin Trudeau, premier Kanady i Enrique Pena Nieto - prezydent Meksyku

Justin Trudeau, premier Kanady i Enrique Pena Nieto - prezydent Meksyku

Foto: Bloomberg

Propozycje administracji Donalda Trumpa dotyczące nowych warunków funkcjonowania NAFTA, strefy wolnego handlu łączącej USA, Kanadę i Meksyk zagrażają funkcjonowaniu handlu w regionie. Administracja USA chce kilku zmian, które praktycznie podważyłyby sens istnienia NAFTA – tzw. połowy wsadu w produkcji samochodów oraz tzw. klauzuli zachodzącego słońca oznaczającej, że każda umowa będzie wygasać po 5 latach. Wszystko to ma na celu ograniczenie deficytu USA w handlu z Meksykiem.

W Meksyku, podobnie, jak w Kanadzie, takie stanowisko USA, dodatkowo podgrzewane atakami Donalda Trumpa na samą ideę NAFTA (prezydent USA woli umowy dwustronne od wielostronnych), nie budzi zachwytu. Stany Zjednoczone Meksyku nie czekają jednak bezczynnie, aż północny sąsiad rozmontuje porozumienie, które umożliwiło powstanie olbrzymiego sektora przemysłowego nastawionego na eksport. Meksykański rząd wstępnie rozmawiał już, chociażby, z Chinami na temat handlu. A importowane z USA zboże czy owoce mogą być zastąpione dostawami z Argentyny i Chile.

- Są sposoby, by zaadaptować się do nowej sytuacji – stwierdził minister gospodarki Ildenfonso Guajardo Villareal w jednym z telewizyjnych wywiadów.

Wraz z likwidacją NAFTA warunki handlu między Meksykiem a USA wróciłby do tych, które są standardem w obrębie WTO (Światowej Organizacji Handlu). W przypadku przemysłu samochodowego oznaczałoby to 2,5 cła na składane w Meksyku pojazdy.

- Czy podobają się nam te cła? Nie. Czy możemy z nimi żyć? Tak – powiedział „The Telegraph" Luis de la Calle, były meksykański negocjator porozumień handlowych.

Same negocjacje pomiędzy zainteresowanymi państwami oczywiście toczą się dalej. Kanada i Meksyk mają tu też sojuszników w postaci lobby amerykańskiego przemysłu, któremu współpraca w obrębie NAFTA po prostu się opłaca, podobnie jak rolnictwu czy sektorowi usług. To firmy z USA są największymi inwestorami w Meksyku i to one najwięcej zarabiają na meksykańskim eksporcie do tego kraju.

Meksyk wysyła 80 procent eksportu do USA, Kanada około 75 procent.

Gospodarka
Współpraca zbrojeniowa z Francją odpali? Oto, co oferuje Paryż
Gospodarka
Przełomowe innowacje ruszą z kopyta? Eksperci oceniają
Gospodarka
Fed nie zmienił stóp procentowych
Gospodarka
Rosja. Miliony osób żyją poniżej granicy biedy
Gospodarka
Rząd obsypie start-upy pieniędzmi. Chce przełomowych innowacji
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku