Hiszpania oszczędza, Wall Street się cieszy

Chiński Bank Ludowy oraz obietnice rządu Hiszpanii dały imuls do wzrostów. Wall Street kończy dzień na solidnych plusach

Publikacja: 27.09.2012 23:02

Hiszpania oszczędza, Wall Street się cieszy

Foto: Bloomberg

Od początku indeksy w Nowym Jorku świeciły na zielono, zwyżki były jednak bardzo niewielkie. Powodem dobrej atmosfery na rynkach była informacja, że Chiński Bank Ludowy w zeszłym tygodniu wpompował w rynek finansowy rekoerdowe 365 mld juanów (niemal 60 miliardów dolarów) w tak zwanych transakcjach reverse repo. Od razu pojawiły się na rynkach spekulacje, że możliwe jest dalsze luzowanie polityki monetarnej bądź jakaś inna forma stymulowania gospodarki Państwa Środka. Dzięki informacjom z Azji w trakcie czwartkowej sesji rosły notowania sektorów podatnych na wahania globalnej koniunktury, takie jak surowcowy i paliwowy. Kondycja globalnej gospodarki jest w dużej mierze zależna od Chin, zwłaszcza że sytuacja w USA i Europie jest niepewna.

Zwyżki ograniczyły jednak rosnące obawy o hiszpańską gospodarkę i niepokojące dane ze Stanów Zjednoczonych. Hiszpański rząd kilkakrotnie przekładał konferencję, podczas której miał przedstawić założenia budżetowe na 2013 rok, co wywołało atmosferę niepewności.

Z kolei zza oceanu napłynęła porcja danych makroekonomicznych. Okazało się, że dynamika amerykańskiego Produktu Krajowego Brutto spowolniła w drugim kwartale dużo bardziej niż się spodziewano. Gospodarka USA rozwijała się w drugim kwartale roku w tempie 1,3 proc. w ujęciu zanualizowanym kwartał do kwartału. Tymczasem wcześniejsze wyliczenia Departamentu Handlu jaki i prognozy rynkowe mówiły o wzroście o 1,7 proc.

Oprócz mocnej rewizji w dół danych o PKB podano dziś sierpniowe zamówienia na dobra trwałego użytku. Dane są bardzo niepokojące. Zamówienia spadły w sierpniu o 13,2 proc. w ujęciu miesięcznym, po tym jak miesiąc wcześniej wzrosły one (po korekcie) o 3,3 proc. Są to wstępne szacunki, które zostaną zastąpione finalnym odczytem w przyszłym tygodniu.

Podano też cotygodniowe dane z rynku pracy. Liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych w USA spadła w ubiegłym tygodniu do 359.000 z 385.000 po korekcie tydzień wcześniej.

Z kolei sierpniowa liczba zawartych w USA przedwstępnych umów sprzedaży domów spadła o 2,6 procent miesiąc do miesiąca wobec wzrostu o 2,6 procent miesiąc wcześniej.

Wszystkie te informacje powstrzymywały inwestorów przed kupnem akcji. Gracze czekali na to, co stanie się w Madrycie. Kiedy hiszpański rząd przyjął projekt przyszłorocznego budżetu - najoszczędniejszego w czasach hiszpańskiej demokracji - w Nowym Jorku atmosfera wyraźnie się poprawiła. Hiszpania skoncentruje się raczej na cięciach budżetowych, a nie na podwyżkach podatków. Cięcia i oszczędności nie objęły tylko emerytur i stypendiów. Zwiększono też pulę przeznaczoną na spłatę odsetek od zaciągniętych kredytów. Wyniesie ona 39 mld euro i pochłonie kwotę, którą rząd zarobi na podniesionych w sierpniu podatkach. Żeby temu zaradzić, po raz pierwszy w historii zostaną opodatkowane loterie pieniężne. Wszystkie te oszczędności mają zmniejszyć deficyt kraju o 40 mld euro.

W reakcji na te doniesienia, giełdy zaczęły solidnie rosnąć dzięki czemu na finiszu Wall Street zaliczyła zwyżkę. Dow Jones zyskał 0,54 proc., technologiczny Nasdaq wzrósł o 1,39 proc., a indeks szerokiego rynku S&P500 podskoczył o 0,96 proc.

Od początku indeksy w Nowym Jorku świeciły na zielono, zwyżki były jednak bardzo niewielkie. Powodem dobrej atmosfery na rynkach była informacja, że Chiński Bank Ludowy w zeszłym tygodniu wpompował w rynek finansowy rekoerdowe 365 mld juanów (niemal 60 miliardów dolarów) w tak zwanych transakcjach reverse repo. Od razu pojawiły się na rynkach spekulacje, że możliwe jest dalsze luzowanie polityki monetarnej bądź jakaś inna forma stymulowania gospodarki Państwa Środka. Dzięki informacjom z Azji w trakcie czwartkowej sesji rosły notowania sektorów podatnych na wahania globalnej koniunktury, takie jak surowcowy i paliwowy. Kondycja globalnej gospodarki jest w dużej mierze zależna od Chin, zwłaszcza że sytuacja w USA i Europie jest niepewna.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Kulawe statystyki tegorocznych debiutów na GPW
Giełda
Lawina przejęć w USA?
Giełda
Prześwietlamy transakcje insiderów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Giełda
Optymizm na giełdzie przygasł. Wyraźne cofnięcie indeksów na GPW