WIG20 notowania rozpoczął niemrawo. Na starcie stracił 0,2 proc. Od początku dnia inwestorzy czekali przede wszystkim na wystąpienie premiera Donalda Tuska. Kiedy się już ono rozpoczęło na warszawskiej giełdzie zaczęły się nerwowe ruchy. Wskaźnik największych spółek raz mocno zyskiwał by później zjechać w dół. Końcowe fragmenty sesji to już wyraźna dominacja sprzedających. WIG20 w ostatecznym rozrachunku stracił aż 2,5 proc. Przecena dotknęła również średnie i małe firmy. mWIG40 spadł o 1,5 proc. zaś sWIG80 o 1,6 proc. Spadkom towarzyszyły bardzo wysokie obroty. Na całym rynku wyniosły one niecałe 1,2 mld zł.

Najważniejsze zmiany w funkcjonowaniu OFE to przeniesieni części obligacyjnej do zUS. Kolejna zmiana - według zapowiedzi szefa rządu przyszła składka do OFE ma by dobrowolna. Każdy będzie miał trzy miesiące na to, aby złożyć deklarację, czy chce przekazywać swoją składkę do OFE. Jeśli tego nie zrobi składka trafi do ZUS. Zdaniem specjalistów to właśnie ta informacja pogrążyła GPW gdyż w opinii wielu oznacza powolną likwidację OFE.

W cień zostały zepchnięte pozostałe wydarzenia środowej sesji. Dla porządku warto jednak odnotować, że Rada Polityki Pieniężnej zgodnie z oczekiwaniami pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie (główna wynosi 2,5 proc.). W ciągu dnia poznaliśmy także odczyty indeksów PMI dla usług z czołowych gospodarek. W Chinach wskaźnik ten wyniósł w sierpniu 52,8 pkt podczas gdy analitycy spodziewali się odczytu 51,5 pkt. Słabiej wypadły dane z Niemiec. PMI dla usług wyniósł 50,7 pkt podczas gdy oczekiwano 51 pkt.

Dane te zostały jednak zignorowane przez inwestorów. W momencie zamknięcia handlu w Warszawie, niemiecki DAX zyskiwał 0,1 proc. Francuski CAC40 rósł o 0,2 proc.

Na rynku walutowym złoty nieznacznie osłabił się wobec złotego. Za dolara po południu płacono 3,23 zł. Euro było wyceniane na 4,27 zł.