Spadkowy finał środowej sesji za oceanem oraz głębokie, czwartkowe spadki na giełdach azjatyckich, przesądziły o słabym początku handlu w Warszawie. Na starcie WIG 20 tracił 0,4 proc., do 2351,44 pkt. a WIG o 0,3proc., do 50208,37 pkt. Podobnie kiepsko prezentowały się inne giełdy europejskie, na których również dominował kolor czerwony.
Lista czynników zachęcających do ograniczania ekspozycji w akcje w czwartek rano była bardzo długa. Amerykański Fed, zgodnie z oczekiwaniami ściął w środę o kolejne 10 mld USD, do 55 mld USD miesięcznie kwoty pompowane w lokalną gospodarkę (program QE3). Jednak o ile taka decyzja nie była zaskoczeniem, to kolejny ruch Fed był już niemiłą niespodzianką. Instytucja zasygnalizowała możliwość szybszej niż zakładano podwyżki stóp procentowych za oceanem już wiosną 2015 r. a nie, jak wcześniej oczekiwano, w czerwcu 2015 r. Ponadto Fed nieznacznie obniżył, co prawda symbolicznie prognozy wzrostu amerykańskiego PKB w tym roku do 2,8 - 3,0 proc. z 2,8 - 3,2 proc. Komunikaty przyczynił się w środę wieczorem do gwałtownego umocnienia dolara wobec euro i spadków na giełdzie nowojorskiej. Indeks S&P zniżkował wczoraj o 0,6 proc.
Kiepskie nastroje udzieliły się też w czwartek inwestorom azjatyckim, co nie pozostało bez wpływu na rynku surowcowe. Miedź w czwartek rano taniała o ponad 1 proc. Parkiet w Szanghaju stracił dzisiaj (indeks SSE Composite) ok. 1,4 proc. Jeszcze więcej, bo aż 1,6 proc., spadł japoński Nikkei.
Uwagę inwestorów w Warszawie w pierwszych minutach czwartkowej sesji przyciągały też liczne raporty roczne spółek giełdowych. Szczególnie rozczarowało GTC, które zapłaciło za to ponad 3,5-proc. przeceną. 1,8 proc. taniał też Tauron. Przeszło 1,4 proc. zniżkował Synthos. Na drugim biegunie, zyskując 1,7 proc., znalazła się Bogdanka, której rezultaty za poprzedni rok okazały się miłą niespodzianką. Na lekkim, 0,5-proc. plusie był za to, mocno przeceniony w środę KGHM. Kurs po raz kolejny odbił się od 100 zł, który to poziom jest ważnym psychologicznym wsparciem.
Kolejne godziny czwartkowych notowań, zwłaszcza ich popołudniowa część, zdominowane będą przez informacje makroekonomiczne, w tym zza oceanu gdzie jak co czwartek zostanie opublikowana liczba nowych bezrobotnych. Rynki czekały też będą na wieści o sprzedaży domów na rynku wtórnym oraz o indeksie Fed z Filadelfii. Prognozy mówią, że w marcu wzrósł do 3,8 pkt. z minus 6,3 pkt. miesiąc wcześniej. W Polsce gracze, głównie z rynku pieniężnego, będą też czekać na wyniki przetargu obligacji oraz publikację protokołu z posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej.