Wtorek na zachodnioeuropejskich giełdach przebiegał pod znakiem silnej przeceny, spowodowanej m.in. zaskakująco słabym odczytem indeksu ZEW, będącego barometrem nastrojów w niemieckiej gospodarce. Środa przyniosła kontynuację przeceny na rynkach akcji, tym razem za sprawą bardzo słabych danych, tym razem z Państwa Środka. Gorsze od oczekiwań odczyty dotyczące produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej oraz inwestycji w aglomeracjach miejskich potwierdzają, że chińska gospodarka nadal spowalnia. Stanowi ogromny problem dla całej Strefy Euro, ale przede wszystkim dla Niemiec. W środę parkiet we Frankfurcie znów był jednym z najgorszych w Europie, podobnie zresztą jak giełda w Paryżu.

Słabe nastroje panowały także na rodzimej GPW, choć skala spadków był zdecydowanie mniejsza niż u naszych zachodnich sąsiadów. WIG20 stracił 0,88 proc. zamykając się na poziomie 2200 pkt. Nieco mniej traciły mWIG40m (-0,33 proc.) i sWIG80 (-0,6 proc.). Zgodnie z niepisaną tradycją wysokość obrotów ( 746 mln zł) pozostawia wiele do życzenia.

Prawdziwym rodzynkiem, na tle spadającego rynku, były walory Orange Polska (więcej w tekście obok). Ogromnym ciężarem dla rynku była branża energetyczna, która boryka się z afrykańskimi upałami. W centrum uwagi była zwłaszcza Energa, która pokazał raport za II kwartał. Wyniki w większości pozycji były zgodne z oczekiwaniami rynku, negatywnie zaskoczył jedynie wynik netto z powodu wysokiej stopy podatkowej. W ślad za taniejącą miedzią mocno spadały papiery KGHM. Traciły także akcje większości banków na czele z gigantami PKO BP i Pekao. Najmocniej oberwał jednak Getin Noble po informacji o możliwym usunięciu z prestiżowego indeksu MSCI Poland.

Jedną z gwiazd szerokiego rynku było Hawe, którego walory zyskały o kilkanaście procent. Mocno rosły także akcje Feerum. Producent kompleksowych elewatorów zbożowych służących do suszenia i magazynowania produktów rolnych zarobił w I półroczu 4,2 mln zł, o 39 proc. więcej niż rok wcześniej. Pozytywnie wyróżniały się także m.in. Sunex, Komputronika i Global Cosmed.