Demokraci mogą stracić Kongres. Inwestorów to jednak nie smuci

Wiele wskazuje, że w wyniku odbywających się dzisiaj wyborów demokraci stracą kontrolę nad oboma izbami Kongresu. Jednak historycznie kombinacja demokratycznej administracji i republikańskiego Kongresu przekładała się na dobrą koniunkturę na rynkach.

Publikacja: 08.11.2022 08:18

Plakaty wyborcze rywalizujących kandydatów na gubernatorów Pensylwanii, Douga Mastriano i Josha Shap

Plakaty wyborcze rywalizujących kandydatów na gubernatorów Pensylwanii, Douga Mastriano i Josha Shapiro w Mannheim

Foto: AFP

Odbywające się we wtorek wybory połówkowe do amerykańskiego Kongresu to dla inwestorów kluczowe wydarzenie. Jak wynika z sondaży, republikanie niemal na pewno zdobędą większość w Izbie Reprezentantów, a mają też duże szanse przejąć kontrolę nad Senatem, gdzie o wyniku może zdecydować jeden mandat.

Taki scenariusz oznaczałby, że demokratyczna administracja Joe Bidena byłaby odtąd skazana na kohabitację z republikańską władzą ustawodawczą. Historycznie taka porażka partii urzędującego prezydenta w połowie jego kadencji nie jest czymś niespotykanym, jednak jeszcze w sierpniu sondaże wskazywały na utrzymanie w Kongresie status quo.

Czytaj więcej

Wybory połówkowe. Rozedrgana Ameryka głosuje

Pat na szczytach władzy w USA może być dobry dla rynków

Latem demokratom sprzyjały kontrowersje związane z wyrokiem Sądu Najwyższego, zgodnie z którym konstytucja nie gwarantuje prawa do aborcji, oraz przeforsowanie przez nich najambitniejszego w historii USA pakietu klimatycznego. Jednak przy wysokiej inflacji oraz niskich notowaniach Joe Bidena ostatnie tygodnie kampanii skoncentrowały się na tematach wygodniejszych dla republikanów, w tym zwłaszcza na problemach rosnących kosztów życia i przestępczości.

Z punktu widzenia rynków akcji legislacyjny pat wcale nie musi być złą wiadomością. Impas na szczytach władzy może wprawdzie utrudniać prowadzenie wielkich projektów infrastrukturalnych, a w warunkach recesji – stymulowanie gospodarki. Jednak historycznie takiej sytuacji towarzyszyły wyższe od przeciętnych stopy zwrotu na nowojorskiej giełdzie.

Jak tłumaczą analitycy, republikański lub podzielony Kongres przy demokratycznej administracji ogranicza ryzyko nagłych zmian w polityce gospodarczej. To przekłada się na niższą niepewność, czemu inwestorzy mogą tylko przyklasnąć. Jak na podstawie danych firmy doradczej Strategas oblicza towarzystwo Comerica, w warunkach takiego podziału władzy indeks S&P 500 przynosił stopy zwrotu sięgające średnio od 5 do 14 proc. rocznie.

„Przy prezydenturze Joe Bidena zdobycie przez republikanów kontroli nad Kongresem byłoby prawdopodobnie najkorzystniejszym dla inwestorów wynikiem. Przełożyłoby się to na niższe wydatki publiczne, a skutkiem byłoby schłodzenie gospodarki, ale i inflacji” – ocenia komentator Bloomberga Larry Berman.

Czytaj więcej

Wybory w USA. Musk doradza "niezależnym" głosowanie na republikanów

Demokratyczny prezydent, republikański Kongres? Oto lista beneficjentów

Na takie spowolnienie rynki akcji zapewne zareagowałyby słabszym zachowaniem w 2023 r., jednak w dłuższym terminie przywrócenie równowagi makroekonomicznej jest konieczne. Zaciśnięcie przez administrację pasa oznaczałoby także, że szczyt zaostrzania polityki przez Fed jest bliżej, niż mogłoby się wydawać inwestorom. To dawałoby szanse na zakończenie bessy na rynkach obligacji oraz wyznaczenie szczytu w notowaniach dolara.

Jak tymczasem zauważa Bloomberg, z punktu widzenia kilku branż szczególnie korzystne byłoby zdobycie przez republikanów większości w obu izbach Kongresu. Choć nie chroniłoby to ich przed prezydenckim wetem, to zapewniałoby pełną kontrolę nad władzą ustawodawczą. Dlatego na taki wynik wyborów z pewnością zwyżkami zareagowałyby notowania spółek z tak faworyzowanych przez republikanów sektorów jak naftowo-paliwowy, obrony, farmaceutyczny i biotechnologiczny.

Dla gigantów naftowych negatywną informacją są zapowiedzi administracji Bidena dotyczące planów wprowadzenia podatku od nadmiarowych zysków. Jednak mało prawdopodobne, aby taki projekt przeszedł przez Kongres w obecnym składzie, a co dopiero w przypadku zdobycia pełnej kontroli nad nim przez republikanów.

Czytaj więcej

Fed wciąż osłabia złotego i inne waluty z całego świata

Plany demokratów niepokoją również gigantów technologicznych, którym grozi zaostrzenie regulacji antymonopolowych. Jednak w tym przypadku są jeszcze szanse na ich przegłosowanie przed zmianami w składzie Kongresu, a to oznacza, że nawet przejęcie w nim pełni władzy przez republikanów może niewiele im pomóc.

Demokratyczne reformy w służbie zdrowia nie są korzystne dla wielkich spółek farmaceutycznych, ponieważ mogą doprowadzić do obniżenia cen leków. Tymczasem za demokratów kciuki zapewne trzymają inwestujący w branżę energii odnawialnej oraz związanej z marihuaną, do której legalizacji dąży Biden.

Odbywające się we wtorek wybory połówkowe do amerykańskiego Kongresu to dla inwestorów kluczowe wydarzenie. Jak wynika z sondaży, republikanie niemal na pewno zdobędą większość w Izbie Reprezentantów, a mają też duże szanse przejąć kontrolę nad Senatem, gdzie o wyniku może zdecydować jeden mandat.

Taki scenariusz oznaczałby, że demokratyczna administracja Joe Bidena byłaby odtąd skazana na kohabitację z republikańską władzą ustawodawczą. Historycznie taka porażka partii urzędującego prezydenta w połowie jego kadencji nie jest czymś niespotykanym, jednak jeszcze w sierpniu sondaże wskazywały na utrzymanie w Kongresie status quo.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
Zdecydowany kontratak kupujących na GPW
Giełda
Podwójny szczyt WIG20 i spadki w USA
Giełda
WIG20 próbuje powalczyć o 2500 pkt
Giełda
NYSE będzie działać 24/7? To byłaby prawdziwa rewolucja
Giełda
WIG20 znów nie może sforsować poziomu 2500 pkt