Fatalny początek nie wystraszył inwestorów

Inwestorzy rzutem na taśmę wyciągnęli indeksy w Warszawie na zieloną stronę. WIG 20 zyskał aż 0,33 proc.

Publikacja: 07.05.2012 18:49

Fatalny początek nie wystraszył inwestorów

Foto: Bloomberg

Poniedziałkowa sesja rozpoczęła się fatalnie dla inwestorów. Pozbywali się papierów wartościowych w reakcji na wyniki wyborów prezydenckich we Francji i parlamentarnych w Grecji. W obu państwach do władzy doszły osoby i środowiska niechętne dalszemu szukaniu oszczędności budżetowych i zaciskania pasa. W odpowiedzi ekonomiści Citi oszacowali prawdopodobieństwo, że Grecja opuści strefę euro aż na 75 proc.

Od rana na prawie wszystkich parkietach naszego kontynentu dominował kolor czerwony. Giełda w Atenach spadała ponad 7 proc. Giełda niemiecka zniżkowała przeszło 2,2 proc. W Warszawie WIG 20 spadał o 1,41 proc. a WIG o 1,22 proc. Spadkom towarzyszyły jednak niskie obroty.

Presja sprzedających malała jednak z każdą minutą. Giełdy zaczęły stopniowo odrabiać straty. Do kupowania akcji zachęcały m.in. bardzo dobre dane makro z Niemiec, które są największą gospodarką w Europie. W marcu zamówienia w tamtejszym przemyśle były o 2,2 proc. większe niż miesiąc wcześniej. Analitycy oczekiwali wzrost rzędu 0,5 proc. Po godz. 13 giełda francuska przeszła na zieloną stronę. Sztuka ta udała się też giełdzie w Madrycie. Na innych parkietach spadki były symboliczne. Po godz. 17 parkiet niemiecki tracił 0,1 proc. Giełda francuska zyskiwała wówczas aż 1,75 proc. Na korzyść byków „pracowała" też giełda nowojorska, która otworzyła się na poziomach piątkowych zamknięć.

W Warszawie na finiszu WIG 20, dzięki dużym zleceniom kupna największych firm, osiągnął poziom 2217,4 pkt. co oznaczało 0,33-proc. wzrost. WIG zyskał 0,06 proc. do 39910,14 pkt. Obroty wyniosły jednak tylko 460 mln zł. Były mniejsze o 38 proc. niż w piątek. Na rynku zauważalny był brak inwestorów z Wielkiej Brytanii, którzy w poniedziałek świętowali. Graczom doskwierał też prawie pusty kalendarz danych makroekonomicznych.

Z największych spółek najlepszą inwestycją było GTC drożejące o 5,89 proc. Nieźle, zyskując 3,92 proc., prezentował się też Bank Handlowy po publikacji dobrych wyników kwartalnych. Stawkę zamykał taniejący 2,75 proc. Kernel.

Sporo okazji do zarobku można też było znaleźć wśród mniejszych firm, mimo że większość spółek straciła na wartości. Największe zyski zapewniły inwestycje w Sobieskiego (9,14 proc.) i Polimeksu-Mostostalu (6 proc.). Rozczarowani mogli czuć się akcjonariusze IFCapital, którzy stracili 14,7 proc. i BOŚ-a taniejącego o 8,58 proc.

Na rynku walutowym złoty z rana tracił na wartości ciągnięty w dół przez przecenę na parze EUR/USD. Druga część dnia była już jednak zdecydowanie lepsza. Późnym popołudniem euro i szwajcarski frank były o 0,16 proc. tańsze niż w piątek i kosztowały odpowiednio: 4,1855 zł i 3,4850 zł. Dolar amerykański podrożał o 0,09 proc. do 3,2065 zł.

Poniedziałkowa sesja rozpoczęła się fatalnie dla inwestorów. Pozbywali się papierów wartościowych w reakcji na wyniki wyborów prezydenckich we Francji i parlamentarnych w Grecji. W obu państwach do władzy doszły osoby i środowiska niechętne dalszemu szukaniu oszczędności budżetowych i zaciskania pasa. W odpowiedzi ekonomiści Citi oszacowali prawdopodobieństwo, że Grecja opuści strefę euro aż na 75 proc.

Od rana na prawie wszystkich parkietach naszego kontynentu dominował kolor czerwony. Giełda w Atenach spadała ponad 7 proc. Giełda niemiecka zniżkowała przeszło 2,2 proc. W Warszawie WIG 20 spadał o 1,41 proc. a WIG o 1,22 proc. Spadkom towarzyszyły jednak niskie obroty.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Kulawe statystyki tegorocznych debiutów na GPW
Giełda
Lawina przejęć w USA?
Giełda
Prześwietlamy transakcje insiderów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Giełda
Optymizm na giełdzie przygasł. Wyraźne cofnięcie indeksów na GPW