Inwestorzy rozpoczęli środową sesję mocnym akcentem. WIG 20 otworzył się na poziomie 2370,32 pkt., czyli 0,6 proc. powyżej wtorkowego zamknięcia odrabiając tym samym znaczną część dwudniowych spadków. Do kupowania graczy zachęcały rekordy bite dzień wcześniej na giełdzie nowojorskiej. Kolejne maksimum zanotował też parkiet w Tokio bo tamtejsi politycy zapowiedzieli, że program agresywnego stymulowania japońskiej gospodarki będzie kontynuowany.
Na głównych parkietach zachodnioeuropejskich środowe notowania zaczęły się jednak pod kreską. Mimo że spadki w Londynie czy Frankfurcie nie były duże, to skutecznie popsuły nastroje na innych rynkach. Giełda w Warszawie powoli traciła na wartości i w południe znalazła się na minusie. W dół ciągnęły ją największe spółki w tym JSW, które spadało ponad 6 proc. z powodu pogarszających się perspektyw dla rynku węgla. Obroty nie były jednak duże. Inwestorzy czekali na zaplanowane na godz. 16 wystąpienie Bena Bernenke, szefa amerykańskiego Fed na temat ocena stanu i perspektyw gospodarki USA. Bernanke już w pierwszych słowach pozytywnie wypowiedział się o efektach programu stymulowania amerykańskiej gospodarki (QE3). Stwierdził też, że przedwczesne zaostrzenie polityki wiązałoby się ze znaczącym ryzykiem. Rynki zinterpretowały to jako zapowiedź, że program, który ma wyraźnie pozytywny wpływ na koniunkturę na giełdzie nowojorskiej, będzie kontynuowany.
W reakcji gracze na całym świecie zaczęli kupować akcje. W Europie zdecydowana większość giełd znalazła się sporo powyżej wtorkowych zamknięć. W Nowym Jorku już po niespełna godzinie od rozpoczęcia handlu indeks S&P 500 był 0,8-0,9 proc. wyżej niż dzień wcześniej co oznaczało kolejny rekord.
Pozytywne nastroje udzieliły się też inwestorom w Warszawie. Indeksy zaczęły szybko rosnąć. Uwaga graczy koncentrowała się na największych spółkach. WIG 20 przejściowo zyskiwał nawet 0,64 proc. do 2385,49 pkt. Euforia rynków okazała się dynamiczna, ale niestety krótkotrwała. Po chwili indeksy zaczęły oddawać wcześniejsze zwyżki. W konsekwencji na finiszu WIG 20 zyskiwał ledwie 0,07 proc. do 2371,95 pkt. W górę ciągnęły go drożejący o 2,2 proc. KGHM (z powodu zwyżek cen miedzi na giełdach surowcowych). 1,7 proc. drożały też PGNiG. PKN Orlen zyskał 1,2 proc. Na drugim biegunie było przecenione o 6,9 proc. JSW, które traci z powodu pogarszających się perspektyw na rynku węgla. Z mniejszych firm dużym wzięciem cieszyły się papiery Emperii, które zyskał 5,8 proc., do 57,4 proc., w reakcji na rekomendację Erste. Specjaliści zalecają kupowanie papierów tej firmy, które wyceniają na 66 zł.
Indeks szerokiego rynku WIG zwyżkował o 0,18 proc. do 45933,66 pkt. Na 0,43-proc. plusie był też mWIG40. Z kolei sWIG80 zakończył środę 0,06-proc. przeceną.