Pod większą presją znalazły się parkiety Starego Kontynentu, który zdecydowanie mocniej ucierpi w wyniku zaostrzenia konfliktu na Ukrainie. Sankcje na linii Unia Europejska – Rosja zwiększają niechęć do ryzykownych aktywów, w tym akcji.
3 proc. – o tyle spadł indeks S&P500, licząc od tegorocznego szczytu..
8 proc. – to zniżka DAX-a od tegorocznego maksimum.
9 proc. – o tyle spadł WIG, licząc od maksimum z listopada 2013 r.
Rodzimy WIG spadł poniżej kluczowego wsparcia, czyli 200-sesyjnej średniej kroczącej, a w zeszłym tygodniu po raz pierwszy od dna kryzysu krymskiego zszedł poniżej okrągłej bariery 50 tys. punktów (walka trwa). Ostatnie tygodnie przyniosły także schłodzenie nastrojów na giełdzie naszego głównego partnera handlowego, czyli niemieckiej Deutsche Boerse. W zeszłym tygodniu DAX zszedł jednocześnie poniżej 8950–9000 pkt i 200-sesyjnej średniej, czyli swojego kluczowego w szerszym horyzoncie wsparcia. – Indeks zniżkował na średnioterminowe wsparcie, a jego pokonanie świadczyłoby o kontynuacji ruchu w dół. Biorąc jednak pod uwagę silne wyprzedanie rynku, prawdopodobne wydaje się obecnie korekcyjne odbicie – uważa Przemysław Smoliński, analityk techniczny DM PKO BP. – Kluczowe wsparcie na DAX jest zlokalizowane w okolicy długoterminowych szczytów z lat 2000–2007, czyli przy 8150 pkt, dzięki czemu trwająca przecena jeszcze nie zagraża kontynuacji długoterminowej hossy. Większy problem stanowi szeroki rynek, mianowicie sDAX, jak i mDAX, które naruszyły tegoroczne minima, ukazując słabość strony popytowej – dodaje Piotr Neidek, analityk DM mBanku.