W ten spo­sób in­we­sto­rzy za­re­ago­wa­li na za­ska­ku­ją­ce wy­da­rze­nia, ja­kie mia­ły miej­sce na wtor­ko­wym Nad­zwy­czaj­nym Wal­nym Zgro­ma­dze­niu PZ?Cor­may. Gło­sa­mi in­we­sto­rów fi­nan­so­wych wy­mie­nio­no ca­łą ra­dę nad­zor­czą, zmniej­sza­jąc licz­bę jej człon­ków z sied­miu do sze­ściu. No­wa ra­da po ukon­sty­tu­owa­niu się od ra­zu przy­stą­pi­ła do dzia­ła­nia i od­wo­ła­ła ze sta­no­wi­ska To­ma­sza Tu­orę, wie­lo­let­nie­go pre­ze­sa i współ­twór­cę dia­gno­stycz­nej spół­ki. Na je­go miej­sce zo­stał po­wo­ła­ny Ja­nusz Pło­ci­ca, któ­ry na po­cząt­ku czerw­ca zre­zy­gno­wał ze sta­no­wi­ska ­pre­ze­sa Ze­lme­ra. Pło­ci­ca pra­co­wał w Ze­lme­rze w 2005 r. za­raz po pry­wa­ty­za­cji i wej­ściu spół­ki na war­szaw­ską gieł­dę. Pod ko­niec 2012 r. pro­du­cent AGD w wy­ni­ku we­zwa­nia zo­stał prze­ję­ty przez nie­miec­ki kon­cern BSH za po­nad 500 mln zł.

Od pew­ne­go cza­su mó­wi­ło się o nie­ naj­lep­szych re­la­cjach Tu­ory z in­we­sto­ra­mi fi­nan­so­wy­mi. W czerw­cu i lip­cu me­ne­dżer sprze­da­wał ak­cje Cor­maya i zmniej­szył za­an­ga­żo­wa­nie w tej spół­ce z 23,8 proc. do 11,98 proc. Wczo­raj­szy wzrost kur­su mo­że świad­czyć o tym, że in­we­sto­rzy li­czą na po­wtór­kę suk­ce­su szefa Ze­lme­ra w Cor­mayu.