To pieniądze z krajowego programu "Bon na innowacje". Jego celem jest zainicjowanie współpracy mikro lub małych przedsiębiorców z jednostkami naukowymi, która ma prowadzić do opracowania nowych lub udoskonalenia już istniejących produktów lub technologii danego przedsiębiorstwa. Wykonawcą usługi, dotyczącej wdrożenia lub rozwoju produktu bądź technologii dofinansowanej z programu może być wyłącznie jednostka naukowa.
Jak przekonuje Bożena Lublińska-Kasprzak, prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) program daje możliwość wsparcia bardzo różnorodnych działań realizowanych przez jednostki naukowe na rzecz przedsiębiorców.
- Zeszłoroczna edycja pokazała, że dzięki wsparciu z programu „Bon na innowacje" możliwa jest realizacja również bardzo specjalistycznych projektów jak np. badanie recepturalne dwóch płynów czyszcząco-odkażających do nasączania chusteczek lub opracowanie prototypu systemu kontrapulsacji wewnątrzaortalnej współpracującego z hybrydowym modelem układu krążenia człowieka – tłumaczy szefowa PARP. Program od początku cieszy się sporym zainteresowaniem firm. W pięciu jego dotychczasowych edycjach wnioski złożyło prawie 3300 przedsiębiorców, choć w pierwszej pomoc trafiła ostatecznie tylko do 82 firm. Potem jej odbiorców było już znacznie więcej i co rok pomoc trafiała do kilkuset (od 410 do 578) przedsiębiorstw.
-Powyższe dane pozwalają przypuszczać z dużym prawdopodobieństwem, że również tegoroczna, szósta już edycja programu będzie cieszyła się równie dużym zainteresowaniem przedsiębiorców – zauważa prezes PARP.
Agencja na wnioski od mikro i małych firm czeka do 26 kwietnia. Mogą one uzyskać maksymalnie 15 tys. zł dofinansowania (jeden przedsiębiorca może uzyskać wsparcie tylko raz). W tym roku budżet programu wynosi 6,74 mln zł.