Doradcy firm kontra PARP

Zmiana na łatwiejsze zasad przyznawania najpopularniejszych dotacji na inwestycje nie spodobała się niektórym ekspertom. Inni uważają zarzuty za absurdalne i wskazują, że to słuszny ruch.

Publikacja: 09.04.2014 12:02

Doradcy firm kontra PARP

Foto: Bloomberg

Chodzi o dotacje na nowe inwestycje o wysokim potencjale innowacyjnym z programu operacyjnego „Innowacyjna gospodarka" rozdzielane przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP). To najpopularniejsze granty rozdzielane przez PARP w latach 2007–2013 i kluczowy ogólnopolski instrument wsparcia najbardziej innowacyjnych inwestycji.

Agencja ocenia teraz wnioski firm z ostatniego naboru projektów (budżet 500 mln zł), który zakończył się w grudniu 2013 r. Jak wskazuje nam jeden z doradców pragnący zachować anonimowość, pod koniec oceny projektów PARP zmieniła jej zasady.

Po zmianach na tzw. panel ekspertów (dalszy etap oceny) mogą zakwalifikować się projekty, które otrzymały 60 i więcej na 100 pkt na etapie oceny merytorycznej (wcześniej próg wynosił 75 pkt).

Doradca podkreśla, że w dokumentacji konkursu opublikowanej przez PARP wprost było wskazane, że projekty, które otrzymają poniżej 75 pkt na 100 w ocenie merytorycznej, nie mogą przejść do kolejnego etapu oceny, tj. do panelu ekspertów. Punkty można było otrzymać m.in. za utworzenie działu badawczo-rozwojowego, prowadzenie prac badawczo-rozwojowych lub zadeklarowanie przychodów z eksportu.

– Każdy z inwestorów obliczał liczbę punktów w oparciu o opublikowaną przez PARP punktację i często okazywało się, że projekt nie otrzyma wymaganych 75 pkt. Inwestor rezygnował wtedy ze złożenia wniosku o dofinansowanie. A tymczasem pod koniec prowadzenia oceny merytorycznej PARP zmieniła zdanie i obniżyła próg do 60 pkt – dodaje doradca, wskazując, że decyzja PARP nie została uzasadniona.

– Nasuwa się pytanie, co z firmami, które nie złożyły wniosku o dofinansowanie, bo kierowały się zapisami regulaminu konkursu, według którego nie miały szans na otrzymanie grantu. Czy PARP może bezkarnie zmieniać zasady, krzywdząc inne podmioty? Czy te firmy, które nie złożyły wniosku, mogą teraz się ubiegać o odszkodowanie od PARP? Na pewno straciły ogromną szansę na duże pieniądze – pyta doradca.

Odpowiedź urzędników

Co na to PARP? – Zmiana regulaminu konkursu w zakresie obniżenia liczby punktów niezbędnych do zakwalifikowania projektu do dalszego etapu oceny została podyktowana zmianą możliwości finansowych, jeśli idzie o pulę tych dotacji –  tłumaczy Miłosz Marczuk, rzecznik PARP. – Bieżące monitorowanie stanu wykorzystania środków finansowych dostępnych w czwartej części (osi) programu „Innowacyjna gospodarka" pozwoliło na wygenerowanie dodatkowych środków na te dotacje.

Wskazuje, że konkurs, którego sprawa dotyczy, jest jedynym realizowanym obecnie w czwartej części programu i ponieważ rozdzielanie środków w tej części programu musi zostać zakończone do 30 czerwca, nie ma możliwości przeprowadzenia dodatkowego naboru projektów.

– W związku z powyższym nieskorzystanie z możliwości dofinansowania projektów z mniejszą liczbą punktów oznaczałoby brak możliwości wykorzystania wszystkich środków – podkreśla Marczuk.

I tłumaczy dalej, że powyższe przesłanki, dające realną możliwość udzielenia wsparcia większej liczbie przedsiębiorców oraz przeciwdziałania utracie środków pomocowych przyznanych Polsce na projekty realizowane przez małe i średnie przedsiębiorstwa, przesądziły o zasadności podjętych działań. Rzecznik PARP podkreśla też, że zmiana stanowi polepszenie warunków ubiegania się o wsparcie dla wnioskodawców i nie narusza przepisów ustawy z 6 grudnia 2006 r. o zasadach prowadzenia polityki rozwoju.

Pokrętne zarzuty

Zdaniem Mirosława Marka wiceprezesa firmy doradczej DGA i byłego prezesa PARP, zarzuty pod adresem agencji są pokrętne i demagogiczne.

– W 100 proc. zgadzam się z argumentacją PARP, bo poza regulaminami obowiązują przede wszystkim ustawy i rozporządzenia dotyczące rozdzielania środków z UE. Do tego zmiana jest na korzyść firm, więc wszystko jest lege artis – tłumaczy Marek.

Przypomina też, że był to ostatni konkurs o te dotacje i nie było już miejsca na żadne kalkulacje. – PARP umowy o dofinansowanie może podpisywać tylko do 30 czerwca i nie ma alternatywy. Albo środki wykorzystamy teraz, albo je stracimy – podkreśla Marek.

Na ten sam aspekt sprawy zwraca uwagę Kiejstut Żagun, dyrektor w KPMG.

– PARP nie miała innej opcji. Ogłoszenie nowego konkursu nie wchodziło w rachubę, więc albo można było w ten sposób podjąć próbę zagospodarowania uwolnionych środków, albo pogodzić się z ich utratą – uważa.

– Zawsze ktoś może być niezadowolony, ale dlaczego, ułatwiając dostęp do grantów, nie obsłużyć większej liczby inwestorów? – podsumowuje ekspert KPMG.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora, a.osiecki@rp.pl

Chodzi o dotacje na nowe inwestycje o wysokim potencjale innowacyjnym z programu operacyjnego „Innowacyjna gospodarka" rozdzielane przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP). To najpopularniejsze granty rozdzielane przez PARP w latach 2007–2013 i kluczowy ogólnopolski instrument wsparcia najbardziej innowacyjnych inwestycji.

Agencja ocenia teraz wnioski firm z ostatniego naboru projektów (budżet 500 mln zł), który zakończył się w grudniu 2013 r. Jak wskazuje nam jeden z doradców pragnący zachować anonimowość, pod koniec oceny projektów PARP zmieniła jej zasady.

Pozostało 89% artykułu
Fundusze europejskie
Wkrótce miliardy z KPO trafią do Polski. Wiceminister finansów podał datę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Fundusze europejskie
Horizon4Poland ’24 - fundusze europejskie na polskie projekty B+R!
Fundusze europejskie
Pieniądze na amunicję i infrastrukturę obronną zamiast na regiony
Fundusze europejskie
Piotr Serafin bronił roli regionów w polityce spójności
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Fundusze europejskie
Fundusze Europejskie w trosce o zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży