Szybkie tempo realizacji programów regionalnych przekłada się na szybki napływ pieniędzy unijnych z Brukseli. Regiony dostały już niemal połowę pieniędzy na lata 2007 – 2013.
Pierwotnie województwom przyznano 16,5 mld euro. Z końcem ubiegłego roku pula dla nich już w pełni formalnie (po akceptacji Komisji Europejskiej) wzrosła o 722 mln euro dzięki środkom z krajowej rezerwy wykonania (512 mln euro) i z tzw. dostosowania technicznego (210 mln euro). To pieniądze (632,4 mln euro), które Polska otrzymała z Brukseli w nagrodę za wyższy od zakładanego wzrost PKB w latach 2007 – 2009.
Jednak nawet licząc z nowymi środkami, dzięki którym budżet każdego z programów regionalnych wzrósł przeciętnie o 4,4 proc., województwa otrzymały już z Brukseli niemal połowę pieniędzy bądź to w formie refundacji (zwrotu za poniesione już koszty zrealizowanych inwestycji), bądź w formie zaliczki. Łącznie do końca ubiegłego roku województwa zawnioskowały do Komisji Europejskiej o 7,34 mld euro, a ta wypłaciła im 6,97 mld euro. Razem z wcześniejszą zaliczką Bruksela przekazała 8,46 mld euro.
– To bardzo dobry wynik. Oznacza on, że nie ma absolutnie żadnego zagrożenia, aby regiony mogły stracić jakiekolwiek pieniądze – podkreśla Jerzy Kwieciński, ekspert BCC. – Zapewniwszy sobie wymagany pułap ilościowego wykorzystania dotacji, regiony powinny teraz większą uwagę zwrócić na wykorzystanie jakościowe, czyli efekty, które udało się dzięki nim osiągnąć – dodaje.
Do końca grudnia zakończono prawie 12 tys. projektów (11 878) współfinansowanych przez Unię Europejską poprzez programy regionalne.