SANT, dotychczas podkomisja, od stycznia ma rangę niezależnej, legislacyjnej, pełnej komisji Parlamentu Europejskiego. Adam Jarubas podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu podkreślił, że momentem przełomowym dla tej decyzji była pandemia. – Uświadomiliśmy sobie, że przybywa wyzwań, co do których aktywność pojedynczego państwa jest niewystarczająca. Pandemia pokazała, że mogliśmy działać efektywniej, współpracując ze sobą – mówił.
Nowe gremium pracuje obecnie nad największą od dwóch dekad reformą rynku leków, tzw. pakietem farmaceutycznym. – Jeszcze w czerwcu udało się przygotować w Radzie podejście ogólne, czyli mandat do negocjacji z Parlamentem i Komisją Europejską – mówił Jarubas. Dodał, że negocjacje trójstronne już trwają, a celem jest przyjęcie dwóch dokumentów – rozporządzenia i dyrektywy – jeszcze w tym roku.
Trzeba budować odporność na kryzysy
Drugim obszarem prac jest akt o lekach krytycznych, który ma zabezpieczyć Europę na wypadek kryzysów geopolitycznych. – Unia jest zależna od dostaw substancji czynnych z Azji, w niektórych przypadkach nawet w 80 proc. – podkreślił Jarubas. – Gdyby na skutek sankcji albo wojny doszło do przerwania łańcuchów dostaw, mogłoby to oznaczać tragedie w szpitalach – zwrócił uwagę. W tym samym obszarze Komisja przygotowuje także propozycję aktu o biotechnologii. Jarubas zauważył, że Europa zaczyna odstawać od Stanów Zjednoczonych i Chin, szczególnie w zakresie leków biologicznych. Jak stwierdził, „w regulacjach będziemy starali się zapisać motywatory, żeby nie tracić dystansu, bo świat ucieka”.
Według przewodniczącego poważnym problemem jest ociężałość administracyjna Unii Europejskiej. – Zwłaszcza w badaniach klinicznych czy rejestracji nowych urządzeń medycznych procedury są zbyt skomplikowane – ocenił. Dodał, że Komisja Europejska jest zobowiązana do przeglądu regulacji, by uprościć system i przyspieszyć procesy innowacyjne.
Po Europejskim Planie Walki z Rakiem z 2021 roku Bruksela przygotowuje kolejne strategie. – Komisja chce zaproponować strategię chorób kardiowaskularnych – głównego dziś zabójcy Europejczyków – a także chorób neurodegeneracyjnych i zdrowia psychicznego, być może w postaci zintegrowanej strategii zdrowia mózgu – wyjaśnił Jarubas. Podkreślił jednak, że są to jedynie rekomendacje, ponieważ zdrowie pozostaje wyłączną kompetencją państw członkowskich. – Komisja może jedynie apelować i zachęcać poprzez instrumenty finansowe – tłumaczył.