Forum Ekonomiczne

„Rzeczpospolita” na Forum Ekonomicznym w Karpaczu 2025

Reklama

Digitalizacja usług publicznych w Polsce dynamicznie przyspiesza

Wprowadzamy nowe funkcjonalności w aplikacji mObywatel, budujemy „gigafabrykę AI”, pracujemy nad polską ustawą o systemach AI i nowelizacją ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną – wylicza Dariusz Standerski, wiceminister cyfryzacji.

Publikacja: 05.09.2025 00:03

Digitalizacja usług publicznych w Polsce dynamicznie przyspiesza

Foto: Maciek Zygmunt

Wprowadziliście do mObywatela nową usługę – mStłuczkę – jak to będzie działać i jakie kolejne funkcjonalności są już w realizacji, a które są rozważane?

Właśnie wdrożyliśmy nową funkcję w postaci mStłuczki w aplikacji mObywatel. Jestem dumny z tego wdrożenia, ponieważ zrobiliśmy je nie sami, ale z Ubezpieczeniowym Funduszem Gwarancyjnym (UFG) oraz z Polską Izbą Ubezpieczeń, czyli z rynkiem. W mojej opinii jest to jeden ze wzorcowych przykładów wdrożenia, ponieważ najpierw spotkaliśmy się z przedstawicielami ubezpieczycieli i UFG i zaczęliśmy od odpowiedzi na pytanie, jak maksymalnie uprościć proces, gdyż cyfryzacja to nie tylko przełożenie papieru do naszych smartfonów, ale także maksymalnie uproszczenie. I to nam się w mStłuczce udało. W papierowym formularzu zgłaszania szkody mamy 70 pól do wypełnienia. W mStłuczce jest tylko dziesięć, ponieważ gdy potwierdzimy tożsamość przez zwykłe skanowanie kodu QR, to zaciągną się dane z rejestrów państwowych. W związku z czym większość informacji będzie pobrana automatycznie. Nie będzie żadnego ryzyka błędu przy wpisywaniu numerów, adresów, imienia czy nazwiska, a reszta będzie bardzo intuicyjna.

To znaczy?

Po potwierdzeniu tożsamości na wizualizacji samochodu w aplikacji będzie trzeba wskazać, gdzie jest szkoda, a następnie sporządzić krótki opis zdarzenia, kliknąć na mapie, gdzie jesteśmy, i zrobić zdjęcie samochodu. I zgłoszenie zostanie natychmiast wysłane do ubezpieczyciela. Zyskujemy cenne godziny, a jednocześnie w tej stresującej przecież sytuacji to system będzie za nas wypełniał znaczną część zgłoszenia. Jest ogromne zainteresowanie tą usługą, z czego się bardzo cieszę. Odnotowaliśmy setki tysięcy logowań. Obywatele chcą sprawdzić, przetestować, jak to wygląda. Niestety, bo to zawsze jest przykre, ale ubezpieczyciele zarejestrowali już pierwsze zgłoszenia przez mStłuczkę. W pierwszej dobie doszło do kilkadziesięciu zdarzeń drogowych, po których ich uczestnicy zdecydowali, aby zgłosić je elektronicznie. To pokazuje kierunek rozwoju aplikacji mObywatel. To nie będzie tylko prosta cyfryzacja, ale też uproszczenie życia obywateli.

Od kiedy działa mStłuczka?

Reklama
Reklama

Od 1 września. Natomiast dostawcy systemów operacyjnych w naszych telefonach działają tak, że udostępniają aktualizację najpierw połowie użytkowników, a później następnym w ciągu kolejnych kilku dni, aż do 100 procent. Aby więc funkcja była dostępna na naszym smartfonie, musimy zaktualizować aplikację mObywatel tak szybko, jak pojawi się aktualizacja. Zainteresowanie jest duże. Widzimy, że już w kilku milionach smartfonów aktualizację wykonano.

Zapowiedział pan też wdrożenie asystenta AI w aplikacji mObywatel do końca br. Jakie konkretne funkcjonalności ma mieć AI-asystent i jak wygląda harmonogram jego wdrożenia?

Do końca roku mamy bardzo bogaty plan kolejnych wdrożeń. W połowie września wdrażamy w mObywatelu legitymację uczniowską, która będzie też krokiem, aby przyzwyczaić młodych ludzi do tego, żeby korzystali z aplikacji, które ułatwiają im życie. I dlatego wprowadzamy to we wszystkich polskich szkołach, aby dzieci i rodzice nie musieli się już stresować i sprawdzać podczas wyjazdu, czy dziecko wzięło ze sobą papierową, czy plastikową legitymację, czy też nie. Wszystko będzie w warstwie elektronicznej, a to otworzy przestrzeń do następnych wdrożeń, ponieważ mamy mnóstwo możliwości, jeżeli chodzi o kwestie bezpieczeństwa i kontaktu, jeżeli np. dziecko znajdzie się w niebezpieczeństwie lub potrzebny będzie kontakt do rodzica.

Z końcem roku w mObywatelu pojawi się wirtualny asystent, czyli polski model sztucznej inteligencji PLLuM znajdzie zastosowanie w naszej aplikacji. I to będzie duża zmiana, ponieważ przestaniemy już szukać, przesuwać ekran w poszukiwaniu usługi, która nas interesuje, a zaczniemy rozmawiać na czacie. Będziemy mogli zapytać o to, jak wykonać daną usługę, jak wyrobić dowód osobisty czy paszport. Będziemy mogli zapytać, ile mamy punktów karnych, gdzie jest najbliższy urząd do załatwienia danej sprawy. Wirtualny asystent przeprowadzi nas przez cały proces, wskaże, gdzie trzeba kliknąć, żeby coś znaleźć. A jeżeli jakiś proces jeszcze nie będzie scyfryzowany, to opisze krok po kroku, co zrobić, aby przez niego przejść w najbliższym urzędzie. To duża zmiana filozofii korzystania z aplikacji, bo jasne jest, że jeśli będziemy mieli więcej usług, będziemy musieli zarządzać nimi w inny sposób. I będziemy zarządzać przez wirtualnego asystenta, który będzie nam na co dzień pomagał właśnie w sprawach formalnych.

W czerwcu br. poinformował pan, że Polska złożyła wniosek do Komisji Europejskiej o budowę gigafabryki sztucznej inteligencji o wartości ok. 5 mld zł, gdzie wkład publiczny to prawie 2 mld zł w latach 2026–2029. Projekt zakłada instalację około 30 tys. GPU w pięciu ośrodkach (Poznań, Kraków, Wrocław, Warszawa, Gdańsk). O co chodzi z gigafabryką AI i jak zamierzają państwo zapewnić finansowanie wkładu krajowego?

Gigafabryka sztucznej inteligencji to przełomowy projekt na skalę europejską. W lutym br. przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła w Paryżu europejską odpowiedź na wielkie programy inwestycyjne w innych częściach świata. I z mojego punktu widzenia jest to przełom, ponieważ w końcu Komisja Europejska otworzyła drogę do poważnego partnerstwa publiczno-prywatnego i do łączenia kapitału publicznego z prywatnym. Dla mnie projekt ten jest tak ważny nawet nie ze względu na potencjalne finansowanie z Komisji Europejskiej, ale właśnie z uwagi na możliwość elastycznej współpracy z partnerami prywatnymi. I dlatego na początku sierpnia otworzyliśmy nabór do konsorcjum. Zgłosiło się 275 firm i instytucji z wielu państw członkowskich, przede wszystkim z Polski, Litwy, Łotwy i Estonii, czyli z państw członkowskich UE, które stanowią ścisłe centrum konsorcjum bałtyckiej gigafabryki sztucznej inteligencji. Zgłosiły się też firmy z: Niemiec, Francji, Hiszpanii, Luksemburga, ale też spoza Unii Europejskiej, np. z Wielkiej Brytanii.

Reklama
Reklama

I konsorcjum, w którym mamy duży udział firm energetycznych oraz telekomunikacyjnych, daje nam solidne podstawy do współpracy. Za kilkanaście dni zaczynamy przejście z zarządzania projektowego do kapitałowego, tak aby wkłady finansowe czy materialne poszczególnych konsorcjantów mogły wpłynąć na to, w jaki sposób zarządzane będzie najpierw konsorcjum, a docelowo spółka. W fabryce chodzi o to, aby wyskalować modele na potrzeby największych rynków, żebyśmy mogli zastosować rozwiązania automatyzujące procesy i rozszerzające pole działalności np. w polskiej energetyce czy telekomunikacji, aby ogromne modele językowe, których dziś jeszcze nie znamy, w praktyce mogły bazować na danych, które posiadamy. Gigafabryka jest do skalowania. Natomiast w Poznaniu powstaje fabryka sztucznej inteligencji. To mniejsze urządzenie, z którego będą mogły korzystać polskie małe i średnie przedsiębiorstwa na użytek własnych, mniejszych modeli dopasowanych do firm. Działamy dwoma strumieniami, gdyż mamy świadomość, że potrzebujemy z jednej strony skalowania, a z drugiej wdrożeń w naszych MŚP.

Planujecie uchwalenie polskiej ustawy o systemach AI (wprowadzającej AI Act), a także nowelizację ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną (wprowadzającą m.in. przepisy DSA). Na jakim etapie legislacyjnym znajduje się obecnie projekt ustawy o systemach AI?

Forum Ekonomiczne w Karpaczu to nie tylko miejsce do fantastycznych rozmów nt. rozwoju technologicznego Polski, ale też okazja, aby w przerwach przyspieszać proces legislacyjny. Przed naszą rozmową wysłałem projekt ustawy o systemach sztucznej inteligencji do rozpatrzenia przez Stały Komitet Rady Ministrów. Jesteśmy na przedostatnim etapie legislacyjnym. Dzięki szerokim konsultacjom udało nam się stworzyć nowoczesny projekt. Przepisy unijne wymagają, aby wprowadzić procedury kontrolne i kary za niestosowanie tych przepisów, ale dzięki współpracy z rynkiem oraz z organizacjami pozarządowymi stworzyliśmy nowoczesny model kontroli, który jest modelem zdalnym, niewymagającym już w firmie szukania pokoju dla kontrolerów, pieczętowania czy robienia papierowych kopii, bo jesteśmy w XXI w. – i jest to projekt ustawy właśnie na miarę XXI w. Mamy już tylko kilka spraw do uzgodnienia na Stałym Komitecie. Mam więc nadzieję, że w br. uda się ustawę przyjąć.

Jeśli zaś chodzi o ustawę o świadczeniu usług drogą elektroniczną, to jest to wdrożenie europejskiego aktu o usługach cyfrowych. Jesteśmy już po całym etapie rządowym. Teraz czekają nas tylko poprawki legislacyjne i techniczne, aby Rada Ministrów mogła przyjąć ten projekt. Oba projekty są już w bardzo zaawansowanym procesie rządowym i wkrótce będą wchodzić do Sejmu.

Polityka rozwoju AI zakłada utworzenie 34 lokalnych ośrodków AI i czterech głównych centrów (Warszawa, Kraków, Wrocław, Poznań), a także powołanie Rady Funduszy AI, z ambitnymi celami: do 2030 r. 70 proc. Polaków ma znać podstawy AI, 80 proc. urzędów ma korzystać z AI, a szkoły – na dwóch nowych przedmiotach – mają wprowadzić edukację AI. Jak będzie wyglądać finansowanie tych celów i w jaki sposób resort planuje monitorować ich realizację?

Przede wszystkim chcemy bazować na mądrym wykorzystaniu środków unijnych i obecnych systemów, ponieważ wychodzimy z założenia, że sztuczna inteligencja nie jest całkowicie obcą technologią, do której musimy budować nowe systemy, ale powinniśmy ją implementować w tym, co już działa. I dlatego wskaźnik wykorzystania sztucznej inteligencji w urzędach jest możliwy do wykonania dzięki implementacji AI w elektronicznym zarządzaniu dokumentacją, czyli systemie, który z sukcesem jest wdrażany w tysiącach urzędów w Polsce. Tylko od początku br. wdrożyliśmy system elektronicznego zarządzania dokumentacją w 520 urzędach w całej Polsce. Przeszkoliliśmy już ponad 60 tys. urzędników. I do tego systemu dołączymy rozszerzenie w postaci automatycznego generatora pism, dzięki czemu urzędnicy nie będą musieli ich tworzyć od zera. Będą jedynie sprawdzać, czy wygenerowane pismo ma wszystkie elementy i czy wszystkie dane się zgadzają. Następnie przejdzie ono do akceptacji/podpisu i pójdzie dalej.

Reklama
Reklama

To znacznie zwiększy produktywność w najbardziej powtarzalnych procesach, które stanowią problem. Chcemy wykorzystać istniejące systemy, żeby wykonać wskaźniki, które założyliśmy, ponieważ wychodzimy z założenia, że trzeba maksymalnie wykorzystać inwestycje, które mamy, jeżeli chodzi o elektroniczne zarządzanie dokumentacją. Prowadzimy program wart 194 mln zł z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Jeżeli chodzi o aplikację mObywatel, mamy 192 mln zł z KPO. Te środki będziemy uzupełniać o fundusze europejskie na rozwój cyfrowy. Mamy jasny plan do 2028 r., żeby mocno zainwestować także we wdrożenia.

Chcecie utworzyć Komisję Rozwoju i Bezpieczeństwa AI. Jaki zakres kompetencji i tryb działania będzie ona miała? Czy w budżecie państwa przewidziano wsparcie dla jej funkcjonowania i edukacji społecznej w zakresie AI?

Pierwszym i głównym zadaniem tej komisji będzie obsługa piaskownic regulacyjnych oraz wydawanie opinii ułatwiających wdrożenie, ponieważ musimy pamiętać, że akt sztucznej inteligencji dotyczy systemów wysokiego ryzyka, czyli tych, które obsługują nasze dane osobowe czy dane wrażliwe, np. medyczne. Większość modeli nie będzie w ogóle podlegać pod te przepisy. Natomiast jeżeli modele będą już obracać danymi wysokiego ryzyka, to głównym zadaniem komisji ma być stworzenie warunków piaskownicy regulacyjnej, czyli środowiska testowego, w którym przedsiębiorcy w pierwszych miesiącach będą mogli pominąć niektóre obciążenia, niektóre obowiązki sprawozdawcze, żeby przetestować rozwiązanie. I wówczas, po testach, będą mieli dostęp do bezpłatnego wsparcia w postaci opinii Komisji Rozwoju i Bezpieczeństwa Sztucznej Inteligencji, która wskaże, że takie rozwiązanie jest zgodne z aktem o sztucznej inteligencji, a ten element trzeba poprawić, np. dodać element nadzoru człowieka nad systemem. I z taką informacją i po takich testach firma będzie mogła już wejść na rynek bogatsza o to doświadczenie oraz o zapewnienie z Komisji Rozwoju Bezpieczeństwa Sztucznej Inteligencji, że rozwiązanie jest zgodne z przepisami i już nie musi obawiać się o żadne ewentualne konsekwencje. Chciałbym, żeby było to główne zadanie Komisji Rozwoju i Bezpieczeństwa Sztucznej Inteligencji. Chcę wykorzystać europejski akt o sztucznej inteligencji, żeby przyspieszyć rozwój, a nie go ograniczać.

Wprowadziliście do mObywatela nową usługę – mStłuczkę – jak to będzie działać i jakie kolejne funkcjonalności są już w realizacji, a które są rozważane?

Właśnie wdrożyliśmy nową funkcję w postaci mStłuczki w aplikacji mObywatel. Jestem dumny z tego wdrożenia, ponieważ zrobiliśmy je nie sami, ale z Ubezpieczeniowym Funduszem Gwarancyjnym (UFG) oraz z Polską Izbą Ubezpieczeń, czyli z rynkiem. W mojej opinii jest to jeden ze wzorcowych przykładów wdrożenia, ponieważ najpierw spotkaliśmy się z przedstawicielami ubezpieczycieli i UFG i zaczęliśmy od odpowiedzi na pytanie, jak maksymalnie uprościć proces, gdyż cyfryzacja to nie tylko przełożenie papieru do naszych smartfonów, ale także maksymalnie uproszczenie. I to nam się w mStłuczce udało. W papierowym formularzu zgłaszania szkody mamy 70 pól do wypełnienia. W mStłuczce jest tylko dziesięć, ponieważ gdy potwierdzimy tożsamość przez zwykłe skanowanie kodu QR, to zaciągną się dane z rejestrów państwowych. W związku z czym większość informacji będzie pobrana automatycznie. Nie będzie żadnego ryzyka błędu przy wpisywaniu numerów, adresów, imienia czy nazwiska, a reszta będzie bardzo intuicyjna.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Forum Ekonomiczne
Unia wobec wyzwań zdrowotnych
Forum Ekonomiczne
Jak zapewnić jednolite standardy leczenia?
Forum Ekonomiczne
Dekarbonizacja ochrony zdrowia
Forum Ekonomiczne
Podatek bankowy powinien zostać wchłonięty przez CIT
Forum Ekonomiczne
Podatki i prawo: dlaczego stabilność stała się słowem kluczem?
Reklama
Reklama