Najmniej poprawek zgłosiły partie koalicyjne. – W trzech poprawkach wprowadzamy 50 zmian na sumę 3,5 – 4 mld zł – relacjonował zmiany zaproponowane przez PO Zbigniew Chlebowski, szef Klubu.
Dzięki temu o 1,5 mld ma być zmniejszony deficyt budżetowy, a na pensje nauczycieli przeznaczonych zostanie ok. 2 mld zł. Platforma znalazła oszczędności w 80 instytucjach administracji centralnej i regionalnej oraz w części funduszy celowych. Poseł Chlebowski podał, że w Kancelarii Sejmu oszczędności wynoszą 24 mln zł, Senatu 2,5 mln zł, premiera – 6 mln zł, a prezydenta – 2 mln zł.
Posłowie PSL chcieli wspomóc swoje regiony oraz ochotnicze straże pożarne na kwotę 10 mln zł. Środki chciano pozyskać z uszczuplenia o 1,5 mln zł budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, 1,8 mln zł Państwowej Inspekcji Pracy, 6 mln zł Krajowej Rady Sądowniczej i 2,5 mln zł NIK. – Okazało się jednak, że w tych samych miejscach szukał oszczędności rząd – wyjaśnił poseł PSL i wiceprzewodniczący Komisji Finansów Publicznych Jan Łopata.
– W wyniku uzgodnień zdecydowaliśmy wycofać wszystkie poprawki posłów PO i PSL, zostanie tylko zmiana mająca na celu dokapitalizowanie Ochotniczych Straży Pożarnych kwotą 5 mln zł. Poseł dodał, że dwa cele – zmniejszenie deficytu budżetowego i podwyżki dla nauczycieli – są w tym roku priorytetowe. Inne też są ważne, ale będą musiały rok poczekać.
Posłowie koalicji w ostrych słowach komentują liczbę poprawek zgłoszonych przez PiS.