Jeszcze przed Gwiazdką polskie władze podpiszą z Bankiem Światowym umowę o megakredycie na prawie 1,3 mld dol. Są środki z Banku Światowego, EBOR, EBI i UE. W ostatniej fazie są negocjacje w sprawie zamknięcia funduszy arabskich przeznaczonych na inwestycje w Polsce. Ich wartość to co najmniej 0,5 mld dol. Te pieniądze są tańsze niż z emisji obligacji.– To projekt przygotowywany od ponad półtora roku, kiedy jeszcze nikt o takim krachu na rynkach światowych nawet nie myślał, i dopracowany razem m.in. z resortami: finansów, infrastruktury, rozwoju regionalnego, pracy – mówi Thomas Laursen, szef przedstawicielstwa BŚ w regionie. Laursen nie ukrywa, że niepokoją go coraz większe trudności małych i średnich firm w Polsce z dostępem do finansowania. – To może się przerodzić w poważne kłopoty. A wzrost inwestycji ma podstawowe znaczenie dla wielkości PKB – podkreśla.
– Na razie nie widzę problemów z finansowaniem inwestycji w Polsce – mówi Jonathan Tinker, członek zarządu brytyjskiej firmy deweloperskiej Helical Poland. Właśnie udało mu się zebrać fundusze na gigantyczne centrum handlowe Helical Park Sośnica na skrzyżowaniu autostrad A1 i A4 na sumę 800 mln zł.
– Banki niemieckie i brytyjskie chętnie rozmawiają o kredytowaniu inwestycji w Polsce. Dziwię się, że tak mało brytyjskich firm decyduje się na polskie projekty – mówi. – Tkwią w Wielkiej Brytanii, gdzie na rynku jest zapaść. W Polsce na razie robimy interesy, jakby kryzysu nie było. Ostatecznie pewnie dojdzie do korekty, ale to nie znaczy, że potrzeby pod tym względem są zaspokojone. Przeciwnie, stale rosną. Tinker ma już kolejne plany w Polsce, m.in. obiekt na obrzeżach Opola wart 80 mln euro.
[wyimek]1,3 mld dol. na taką kwotę Polska jeszcze w tym roku podpisze umowę o kredyt z Bankiem Światowym[/wyimek]
Projekty infrastrukturalne finansuje w Polsce przede wszystkim Unia Europejska z funduszy strukturalnych. W największym programie w Polsce – i w całej Wspólnocie – „Infrastruktura i środowisko” (POIS) tylko na inwestycje transportowe zarezerwowano 19,4 mld euro z funduszy unijnych na lata 2007 – 2013. Polska musi do tej kwoty dołożyć swoją część – ok. 6,6 mld euro, z tego 1,7 mld euro pożycza nam Europejski Bank Inwestycyjny.