Reklama

Los stoczni na włosku

W parlamencie trwają gorączkowe prace nad specustawą. Jeśli prezydent nie podpisze jej do 24 grudnia, w nowym roku zakładom zabraknie pieniędzy

Publikacja: 17.12.2008 02:53

Stocznie w Szczecinie i Gdyni dostały łącznie 3,5 mld zł pomocy publicznej. Zdaniem Brukseli jest on

Stocznie w Szczecinie i Gdyni dostały łącznie 3,5 mld zł pomocy publicznej. Zdaniem Brukseli jest ona nielegalna. Jeśli do 6 czerwca 2009 r. rząd nie sprzeda majątku zakładów, muszą ją zwrócić

Foto: Rzeczpospolita, BM Bartosz Mateńko

Ustawa o kompensacji określająca tryb sprzedaży stoczniowego majątku i wypłaty odszkodowań dla pracowników Gdyni i Szczecina jest jeszcze niegotowa, choć ponad tydzień temu Sejm uchwalał ją w ekspresowym tempie (zaledwie trzy dni).

Wciąż uwzględniane są uwagi zarówno związkowców, jak i Komisji Europejskiej. W poniedziałek i wtorek o specustawie dyskutowali do późnego wieczora senatorowie, jutro ich poprawkami ma zająć się sejmowa komisja skarbu. W piątek specustawa stoczniowa ma zostać ostatecznie przyjęta przez sejm.

Tymczasem, aby stocznie mogły dalej funkcjonować, nowe przepisy muszą wejść w życie najpóźniej 1 stycznia przyszłego roku. Uwzględniając vacatio legis, prezydent ma więc czas na jej podpisanie do 24 grudnia.

– Jeśli ustawa nie zostanie zaakceptowana w tym terminie, zawetowana lub skierowana do Trybunału Konstytucyjnego, istnieje realne zagrożenie, że w styczniu zarządy stoczni będą zmuszone składać wnioski o upadłość – mówi „Rz” Zdzisław Gawlik, wiceminister skarbu. – Zgodnie z wytycznymi KE, ani Skarb Państwa, ani Agencja Rozwoju Przemysłu nie mają już narzędzi do finansowania ich działalności. Na mocy ustawy w styczniu mają być wypłacone m.in. grudniowe wynagrodzenia dla pracowników zakładów – ze środków Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

Poza tym – jak zaznacza Gawlik – każde opóźnienie oznacza też poślizg w realizacji napiętego harmonogramu, zgodnie z którym stoczniowy majątek musi zostać sprzedany najpóźniej do 6 czerwca 2009 r.

Reklama
Reklama

Stoczniom już się kończą środki na bieżące finansowanie, a mogą budować tylko te statki, nad którymi prace są na tyle zaawansowane, że dają gwarancje oddania do użytku między 31 maja a 6 czerwca 2009 r. Na ten cel, jak dotąd, przeznaczone będą gwarancje KUKE. – Nabywca stoczniowego majątku nie może dostać żadnej pomocy. Byłaby ona nielegalna i Komisja na pewno zainteresowałaby się taką sprawą drobiazgowo – podkreśla Piotr Pełka z UOKiK.

Zamieszanie pogłębia jeszcze rozłam wśród związkowców. Za przyjęciem specustawy w obecnym kształcie jest tylko „Solidarność”. Przeciw – pozostałe związki, zwłaszcza Stoczniowiec ze Stoczni Gdynia, który już zapowiedział, że zwróci się do Lecha Kaczyńskiego o weto. Z kolei Stoczniowiec ze Stoczni Szczecińskiej Nowej pozostawia ostateczną decyzję pracownikom. Dziś lub jutro ma zorganizować wśród nich referendum w sprawie specustawy.

Ustawa o kompensacji określająca tryb sprzedaży stoczniowego majątku i wypłaty odszkodowań dla pracowników Gdyni i Szczecina jest jeszcze niegotowa, choć ponad tydzień temu Sejm uchwalał ją w ekspresowym tempie (zaledwie trzy dni).

Wciąż uwzględniane są uwagi zarówno związkowców, jak i Komisji Europejskiej. W poniedziałek i wtorek o specustawie dyskutowali do późnego wieczora senatorowie, jutro ich poprawkami ma zająć się sejmowa komisja skarbu. W piątek specustawa stoczniowa ma zostać ostatecznie przyjęta przez sejm.

Reklama
Finanse
Awaria systemu płatności w całej Polsce. Nie działały terminale w sklepach
Finanse
Worki z dolarami jadą do Rosji. Ich łączna waga przekroczyła już tonę
Finanse
Pęczniejące miliardy Polaków na kontach IKE i IKZE
Finanse
Nowy rekord cen złota – już powyżej 3500 dolarów za uncję
Finanse
Donald Trump rozpoczął szturm na amerykański bank centralny
Reklama
Reklama