Reklama
Rozwiń

Walka o unijne pieniądze

Kryzys spowodował, że więcej firm staje w kolejce po unijne dotacje. W obliczu problemów z pozyskaniem pieniędzy na inwestycje fundusze stają się dla nich jedyną alternatywą

Publikacja: 06.03.2009 05:31

Walka o unijne pieniądze

Foto: Fotorzepa, ms Michał Sadowski

Dotacje na rozwój e-usług rozeszły się jak świeże bułeczki. Już w pierwszym dniu konkursu firmy złożyły wnioski na 292 mln zł wsparcia, choć do podziału było 140 mln zł. Taka sytuacja zmusiła Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości do ogłoszenia zakończenia naboru wniosków w ciągu następnych trzech dni.

To już drugi w tym roku przypadek rekordowego zainteresowania przedsiębiorców dotacjami. Także w przypadku grantów na wdrożenie w życie nowych przemysłowych wzorów użytkowych trzeba była ogłosić zamknięcie konkursu już po pierwszym dniu. W sumie okazało się, że firmy chciałyby uzyskać 244 mln zł pomocy, czyli 3,5 razy więcej niż dostępna kwota.

Takich przypadków, by unijne granty rozchodziły się praktycznie na pniu, w ubiegłym roku praktycznie nie było. Co się stało? – Przyczyn szturmu na dotacje jest zapewne kilka. Ale jedną z nich jest kryzys na rynkach finansowych – komentuje Michał Turczyk z Deloitte. – Te firmy, którym teraz uda się pozyskać dotacje, zwiększają swoją przewagę nad innymi – dodaje.

– Obecnie coraz trudniej o dostęp do zewnętrznego finansowania. Nic dziwnego, że więcej przedsiębiorców uznaje unijne bezzwrotne wsparcie za warte zachodu – zauważa Paweł Tynel z Ernst & Young. Przypomnijmy, że z pieniędzy z UE można pokryć od 30 do 70 proc. kosztów inwestycji.

– Zastanawiamy się nad przeprowadzeniem szkoleń dla pracowników

– mówi Izabela Gabrysiak z firmy Ichem produkującej m.in. zdrową żywność. – Kryzys zwiększył naszą determinację, by uzyskać dotacje – dodaje.

Aleksander Dziedzic z firmy doradczej Euroeko z Olsztyna zwraca uwagę, że przedsiębiorcy nieco zmieniają nastawienie do unijnych dotacji. – Są bardziej skłonni przebrnąć przez biurokratyczne procedury i poddać się wymogom UE – twierdzi Dziedzic.

Większego zainteresowania dotacjami nie można jednak mylić z większą skłonnością do inwestycji. – Każdy kij ma dwa końce – mówi Bożena Cybulska, prezes Warmińsko-Mazurskiej Agencji Rozwoju Regionalnego. – Z jednej strony mamy szturm na dotacje, z drugiej, część firm, które w ubiegłym roku wygrały konkursy, teraz się wycofuje. Ich inwestycja okazuje się niedostosowana do nowych warunków – wyjaśnia.

Eksperci podkreślają też, że przedsiębiorcy uzależniają swoje plany od sukcesu w pozyskiwaniu pieniędzy z UE. Wedle mechanizmu: jak nie będzie kasy, nie będzie inwestycji.

W przyszłym tygodniu PARP zacznie nabór wniosków o dofinansowanie trudnych projektów badawczo-wdrożeniowych. – Spodziewam się, że również tu będzie nadspodziewanie dużo chętnych – mówi Paweł Tynel. Od poniedziałku trwa też konkurs na dotacje do innowacyjnych inwestycji (do podziału jest prawie miliard złotych).

[ramka][b]Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego [/b]

W momencie spowolnienia gospodarczego dotacje z UE są na wagę złota. Mogą przeprowadzić firmę przez słabsze czasy i być czymś zbawiennym dla przedsiębiorstwa. Są to środki, których nie trzeba zwracać, i z pewnością stanowią element złagodzenia jednego z najpoważniejszych efektów kryzysu finansowego, czyli ograniczenia dostępności środków finansowych w gospodarce. Przedsiębiorcy o tym wiedzą i chętnie sięgają po unijne wsparcie. Jak widać, nawet ograniczenie akcji kredytowej przez banki nie stanowi tu bariery. Możliwość korzystania z zaliczek nie tylko zwiększa dostęp do gotówki, ale też obniża koszt jej pozyskania. [/ramka]

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: [mail=a.cieslak@rp.pl]a.cieslak@rp.pl[/mail][/i]

Finanse
Otwarcie na dialog, czekanie na konkretne działania
Finanse
Putin gotowy na utratę zamrożonych aktywów. Już nie chce kupować boeingów
Finanse
Donald Trump wybiera nowego szefa Fed. Kandydat musi spełniać podstawowy warunek
Finanse
Holistyczne spojrzenie na inwestora
Finanse
Prezes GPW: Jako giełda chcemy być bardziej widoczni w przestrzeni publicznej
Finanse
Polska będzie rozwijała się najszybciej w Unii Europejskiej