Reklama
Rozwiń
Reklama

Włoska policja finansowa wzięła się za bankierów

Funkcjonariusze z Mediolanu zabezpieczyli 476 mln euro w nieruchomościach, kontach bankowych i akcjach giełdowych banków UBS, JPMorgan, Deutsche Bank i Depfa. Oskarżenia dotyczą emisji obligacji komunalnych i związanych z nimi kontraktów na instrumenty pochodne

Aktualizacja: 28.04.2009 16:12 Publikacja: 28.04.2009 15:00

Włoska policja finansowa wzięła się za bankierów

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

Prokurator oskarża bankierów o wprowadzenie w błąd władz Mediolanu i fałszywe twierdzenie, że transakcje te przyniosą oszczędności. Uważa on, że jeżeli bankierzy zaprezentowaliby wszystkie koszty i konsekwencje podpisania kontraktów, to transakcja z góry byłaby nielegalna.

Alfredo Robledo, prokurator z Mediolanu uważa, że banki zarobiły 130 mln dolarów na ukrytych kosztach, które musiało ponieść miasto. Robledo prowadzi również dochodzenie, które ma wyjaśnić, czy władze innych miast nie padły ofiarą podobnych przekrętów oraz, czy urzędnicy nie brali łapówek, by bez sprzeciwu podpisywać kontrakty, które uwzględniały operacje na instrumentach pochodnych, o funkcjonowaniu których nie mieli pojęcia.

W ciągu ostatnich 10 lat włoskie samorządy wyemitowały obligacje komunalne o wartości ok. 35 mld euro, głównie za pośrednictwem londyńskich oddziałów dużych banków z USA i Europy. Jeden z byłych pracowników kadry zarządzającej banku związanego z mediolańską sprawą powiedział, że w przypadku wszystkich tych emisji należy spodziewać się podobnych rewelacji.

Trzy spośród oskarżonych we Włoszech banków mają już podobne sprawy związane z emisją komunalnego długu w USA. Tamtejsza Komisja Papierów Wartościowych (SEC) bada nadużycia związane z instrumentami pochodnymi tzw. [link=http://pl.wikipedia.org/wiki/Derywaty]derywatami [/link]sprzedawanymi lokalnym samorządom.

Po obu stronach Atlantyku banki zostały oskarżone o przedstawianie mylnych i niekompletnych informacji lokalnym samorządom ws. sprzedaży skomplikowanych instrumentów finansowych, których władze państwowe nie rozumiały.

Reklama
Reklama

Prezentowane derywaty w połączeniu z emisją obligacji miały przynieść zyski i zredukować długoterminowe koszty długu. Władze twierdzą jednak, że wiele z tych kontraktów, w formie [link=http://pl.wikipedia.org/wiki/Swap]swapów[/link], było obciążone milionowymi opłatami, o których wcześniej nie było mowy.

W pozwie przeciwko bankom Robledo twierdzi, że bankierzy fałszywie twierdzili, ze transakcje te przyniosą miastu 57,3 mln euro oszczędności.

Oprócz 10 bankierów dochodzenie prowadzone jest wobec Giorgia Porty, głównego menedżera Mediolanu i Maria Mauriego, doradcy finansowego burmistrza miasta.

Prokurator oskarża bankierów o wprowadzenie w błąd władz Mediolanu i fałszywe twierdzenie, że transakcje te przyniosą oszczędności. Uważa on, że jeżeli bankierzy zaprezentowaliby wszystkie koszty i konsekwencje podpisania kontraktów, to transakcja z góry byłaby nielegalna.

Alfredo Robledo, prokurator z Mediolanu uważa, że banki zarobiły 130 mln dolarów na ukrytych kosztach, które musiało ponieść miasto. Robledo prowadzi również dochodzenie, które ma wyjaśnić, czy władze innych miast nie padły ofiarą podobnych przekrętów oraz, czy urzędnicy nie brali łapówek, by bez sprzeciwu podpisywać kontrakty, które uwzględniały operacje na instrumentach pochodnych, o funkcjonowaniu których nie mieli pojęcia.

Reklama
Finanse
Ukraina znów bez porozumienia z wierzycielami. Restrukturyzacja w zawieszeniu
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Finanse
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Finanse
BLIK o atakach hakerów. „Bezpieczeństwo użytkowników nie było zagrożone”
Finanse
Duża awaria Blika, nie działają płatności. Operator: Obserwujemy zewnętrzny atak
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Finanse
Silny jak polski konsument. Leasing liczy na inwestycje
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama