Reklamówka, za którą płaci klient, przestaje być opakowaniem, a staje się produktem sprzedawanym przez sklepy. A od płatnych reklamówek zgodnie z obowiązującym prawem nie są pobierane opłaty produktowe, którą uiszczają producenci opakowań na poczet recyklingu.
Jak oblicza Eko-Pak – koalicja na rzecz opakowań przyjaznych środowisku – rocznie na polskim rynku sprzedaje się ok. 4 mld sztuk toreb foliowych. Gdyby założyć, że od połowy tych toreb jest pobierana opłata w wysokości ok. 20 groszy za sztukę, to okaże się, że rocznie konsumenci zostawiają w sklepach dodatkowe 400 mln zł.
– Przed zamieszaniem medialnym koszt ten był dziesięciokrotnie niższy – uważa Agnieszka Jaworska, dyrektor generalna Eko-Paku.
Przypomina, że firmy produkujące torby foliowe sprzedały je po mniej więcej grosz na sztukę. Dla sklepów koszt zakupu tych opakowań wynosił więc kilkadziesiąt milionów złotych.
Pobieranie opłat przez sklepy uruchomiła planowana przez Ministerstwo Środowiska nowelizacja ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi. Urzędnicy pracują nad nią od 2006 r., ale w ubiegłym roku pojawił się zapis o obowiązkowym sprzedawaniu reklamówek. Dyskusja nad zmianą tej ustawy trwa do dziś. – Prawdopodobnie wejdzie ona w życie w 20011 roku, ale niektóre zapisy wymagają jeszcze notyfikacji Komisji Europejskiej, dlatego mogą obowiązywać jeszcze później – zapowiedział na międzynarodowej konferencji w Warszawie Paweł Sosnowski z Departamentu Gospodarki Odpadami Ministerstwa Środowiska.