Stopa referencyjna w dalszym ciągu wynosi więc 3,5 proc. (co stanowi rekordowo niski poziom). Nie zmieniło się też nastawienie RPP. – W dalszym ciągu jest ono neutralne – stwierdził prezes NBP i przewodniczący rady Sławomir Skrzypek. – Nie ma potrzeby zmieniać nastawienia, będziemy się przyglądać inflacji – dodała Anna Zielińska-Głębocka z RPP.
Decyzja rady jest zgodna z oczekiwaniami ekonomistów.
– To wynik niepewności co do trwałości ożywienia gospodarczego, trudnej sytuacji na rynku pracy oraz oczekiwanego spadku inflacji w nadchodzących miesiącach – mówi Maja Goettig, główna ekonomistka BPH. Ekonomiści czekali na szczegóły dotyczące nowej projekcji inflacji NBP, która stanowi podstawę dla decyzji rady.
Według analityków banku centralnego wzrost PKB w 2010 r. z 50-proc. prawdopodobieństwem wyniesie 2,1 – 4,1 proc. wobec 0,8 – 2,2 proc. zakładanych w październikowej projekcji. Nieoczekiwanie jednak obniżyli szacunek na 2011 r. – obecnie to 1,8 – 4 proc. wobec 2,2 – 4,2 proc. w październiku. Projekcja wskazuje też na wzrost na poziomie 1,9 – 4,3 proc. w 2012 r.
Ścieżka inflacyjna przypomina natomiast tę z poprzedniej analizy NBP. W tym roku inflacja może wynieść 1,3 – 2,2 proc., a w 2012 r. 2,6 – 4,6 proc. W ocenie RPP w najbliższych miesiącach wskaźnik inflacji będzie się obniżał ze względu na efekty bazy związane z silnym wzrostem cen administrowanych i cen żywności na początku 2009 r.