Grecy nie chcą planu oszczędnościowego

Ulicami Aten przeszło wczoraj ponad 20 tys. demonstrantów. Doszło do starć z policją. Grecy ostro sprzeciwili się cięciom, które mają uchronić ich finanse publiczne przed krachem

Publikacja: 12.03.2010 02:17

Grecy nie chcą planu oszczędnościowego

Foto: AP

To drugi strajk generalny w Grecji w tym roku. Grecy protestowali przeciwko opracowanemu przez parlament programowi, dzięki któremu ma się udać zaoszczędzić 4,8 mld euro w wyniku cięć m.in. wynagrodzeń w sektorze publicznym i podwyżki podatków, w tym VAT (o 2 pkt proc.). Na podjęcie przez Grecję działań oszczędnościowych naciskały UE i rynki finansowe.

Przeciwko nim protestowali wczoraj, wychodząc na ulice, kierowcy autobusów miejskich i metra, lekarze, nauczyciele, niektórzy policjanci i dziennikarze, przez co media przez cały dzień nie nadawały najnowszych informacji. W szpitalach dyżurował tylko niezbędny personel, a w całym kraju zamknięto lotniska, szkoły i urzędy, w okrojonym zakresie działały też banki. 24-godzinny strajk generalny zorganizowały związki reprezentujące w sumie 2,5 mln pracowników.

Do zamieszek z policją doszło w centrum Aten, gdy ponad 20 tys. osób przemaszerowało przez miasto, bijąc w bębny i skandując: „Za kryzys powinni zapłacić plutokraci”.

Grupy anarchistów rzucały butelkami z benzyną, rozbijały sklepowe witryny i niszczyły samochody, podpalały kosze na śmieci i rzucały w policję kawałkami marmuru wydartymi ze schodów Banku Grecji. Policjanci bronili się pałkami i gazem łzawiącym.

Mimo tej sytuacji poziom głównego indeksu greckiej giełdy – ASE 20 – spadł wczoraj zaledwie o 0,8 proc., rentowność dwuletnich obligacji wzrosła o 24 pkt bazowe, do 5,06 proc., a dziesięcioletnich – o 5 pkt bazowych, do 6,29 proc. (od początku roku rentowność obligacji dwuletnich wzrosła o prawie 140 pkt bazowych, a dziesięcioletnich o 52 pkt bazowe). Dla porównania – nasze obligacje dziesięcioletnie są dziś na poziomie 5,8 proc., mimo że Polska nie należy do strefy euro, a rentowność dwuletnich obligacji spadła o 30 pkt bazowych, natomiast dziesięcioletnich – o ponad 40 pkt bazowych, co pokazuje, że zaufanie do polskich papierów skarbowych jest wysokie.

[i]c.a., bloomberg, reuters, pap[/i]

To drugi strajk generalny w Grecji w tym roku. Grecy protestowali przeciwko opracowanemu przez parlament programowi, dzięki któremu ma się udać zaoszczędzić 4,8 mld euro w wyniku cięć m.in. wynagrodzeń w sektorze publicznym i podwyżki podatków, w tym VAT (o 2 pkt proc.). Na podjęcie przez Grecję działań oszczędnościowych naciskały UE i rynki finansowe.

Przeciwko nim protestowali wczoraj, wychodząc na ulice, kierowcy autobusów miejskich i metra, lekarze, nauczyciele, niektórzy policjanci i dziennikarze, przez co media przez cały dzień nie nadawały najnowszych informacji. W szpitalach dyżurował tylko niezbędny personel, a w całym kraju zamknięto lotniska, szkoły i urzędy, w okrojonym zakresie działały też banki. 24-godzinny strajk generalny zorganizowały związki reprezentujące w sumie 2,5 mln pracowników.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje