Przez cały weekend trwały dyskusje o wysokości możliwej pomocy dla Grecji tak w formie pożyczek, jak i gwarancji – powiedział Agencji Reutera wysoko postawiony urzędnik. Informację o planowanej akcji ratunkowej dla tego kraju opublikował także w sobotnim wydaniu brytyjski dziennik „The Guardian”.
Głównym przeciwnikiem ratowania Grecji pieniędzmi z budżetów innych państw są Niemcy – największy kraj strefy euro liczącej 16 członków. Jednak opozycja wobec ewentualnej pomocy finansowej jest znacznie większa. – Nie spodziewam się, żeby zapadły jakiekolwiek decyzje w tej sprawie. Jest na to zdecydowanie za wcześnie – mówi francuska minister gospodarki Christine Lagarde. Finansowe potrzeby greckiej gospodarki szacowane są na ok. 53 mld euro.
Rząd dopiero zaczął wdrażać program cięć wydatków budżetowych zakładający ich redukcję o 2 proc. PKB. Same zapowiedzi spowodowały strajk powszechny, który sparaliżował nie tylko lotniska czy koleje, ale także szkoły i urzędy publiczne. – Grecja najpierw powinna pokazać, że walczy o uzdrowienie finansów publicznych, zanim otrzyma pomoc z zewnątrz – stwierdził Ewald Nowotny z rady nadzorczej Europejskiego Banku Centralnego.
[wyimek]271 mld euro wynosi zadłużenie Grecji, przez lata ukrywane w statystykach[/wyimek]
Dzisiaj ok. 25 proc. zatrudnionych pracuje w sferze publicznej. Problemem jest nie tylko fałszowanie przez władze oficjalnych statystyk dotyczących gospodarki greckiej, ale także szara strefa. Tylko z tego powodu utracone wpływy z samych podatków szacowane są na 30 mld euro rocznie.