Rozwiązania dotyczące wymiany handlowej z Irlandią Płn. po wyjściu W. Brytanii z Unii doprowadziły do napięć, gdy władze w Londynie jednostronnie odroczyły realizację niektórych postanowień zawartych w protokole ustaleń.

Irlandzka komisarz w Brukseli stwierdziła teraz, że Unia czeka, aby zorientować się, jaką drogę Londyn obierze: czy będzie trzymać się zobowiązań podjętych w chwili opuszczania Unii czy będzie nadal działać jednostronnie. — Mamy nadzieję, że wybierze to pierwsze, bardziej właściwą i zrównoważoną drogę. To pomoże nam we współpracy we wszystkich sektorach, także w usługach finansowych — powiedziała McGuinness na imprezie City Week zorganizowanej przez City & Financial. — Kiedy podpisuje się międzynarodowe porozumienia i przyjmuje zobowiązania, to partnerzy muszą być w stanie liczyć na czyjeś słowo i podpis — dodała.

Wyjście W. Brytanii z Unii odcięło w dużym stopniu City od reszty bloku prowadząc do przeniesienia z Londynu do Unii miliardów euro z codziennego obrotu akcjami w euro i transakcji swapowych. Unia szuka teraz sposobów przeniesienia z Londynu do Frankfurtu clearingu narzędzi pochodnych w euro — przypomniał Reuter. Skorzystał też na tym Amsterdam. Dane z lutego wskazują, że to miasto wyprzedziło w styczniu Londyn jako największy w Europie ośrodek obrotu akcjami, a dotychczas w tym roku okazało się ważniejszym od Londynu ośrodkiem notowań największych spółek giełdowych.

Strony uzgodniły już list intencyjny ws. nowego forum współpracy w zakresie przepisów finansowych, ale jeszcze nie powstało takie forum. To istotny krok dający możliwość dostępu City do rynku Unii na podstawie unijnych przepisów o równoważności. — Kiedy tylko ten list zostanie formalnie przyjęty, zastanowimy się, czy możemy wznowić naszą ocenę równoważności usług finansowych. Kiedy ją wznowimy, będziemy ja robić stopniowo na podstawie kolejnych indywidualnych przypadków biorąc pod uwagę brytyjskie zamiary w zakresie przepisów i interes Unii — oświadczyła komisarz McGuinness.