Unia: banki powinny zapłacić za kryzys

Bruksela proponuje nowy podatek od działalności finansowej

Aktualizacja: 08.10.2010 02:15 Publikacja: 08.10.2010 02:14

Unia liczy na pieniądze z sektora finansowego. Kraje Wspólnoty miałyby zebrać 25 mld euro z podatku

Unia liczy na pieniądze z sektora finansowego. Kraje Wspólnoty miałyby zebrać 25 mld euro z podatku bankowego. Złożą się na to klienci banków – ostrzegają eksperci.

Foto: Rzeczpospolita

[i]Korespondencja z Brukseli[/i]

– Istnieją uzasadnione powody nałożenia podatków na sektor finansowy, a także realne sposoby, aby to wykonać – powiedział wczoraj Algirdas Semeta, unijny komisarz ds. podatków. Uzasadnione powody to fakt, że banki w znaczącym stopniu odpowiadają za kryzys finansowy i że podatnicy wpompowali miliardy euro w ich ratowanie. W ciągu najbliższych lat budżety narodowe będą potrzebowały pieniędzy. Wreszcie, jak zauważył Semeta, sektor bankowy jest obecnie stosunkowo mało opodatkowany, bo nie jest płatnikiem VAT. Warto więc, jego zdaniem, wprowadzić wspólne unijne zasady nakładania nowych obciążeń fiskalnych na sektor finansowy.

Eksperci KE rozważali dwie główne formy opodatkowania i ostatecznie doszli do wniosku, że lepsza jest danina uzależniona od zysków czy przychodów, a nie od obrotów. O ten drugi rodzaj podatku apelują niektóre państwa członkowskie, np. Francja, ale według KE musiałby on zostać wprowadzony na poziomie globalnym, na co na razie nie ma szans. Wprowadzony tylko w Unii Europejskiej zachęcałby firmy do przenoszenia części biznesu, tego obejmującego najbardziej opodatkowane czy najczęściej przeprowadzane transakcje, w miejsca, gdzie takich obciążeń fiskalnych by nie było.

Przesuwania biznesu do innych krajów nie powinien spowodować podatek od działalności finansowej, czyli zysków lub przychodów. – Jest mało prawdopodobne, aby instytucje przenosiły całą swoją działalność do innych krajów – argumentował komisarz Semeta. Według ostrożnych szacunków podatek mógłby przynieść w skali UE przychody rzędu 25 mld euro. Na razie Bruksela nie mówi o szczegółach. Te, w formie konkretnej propozycji legislacyjnej, przedstawi na wiosnę 2011 roku.

Swój protest już wyrażają ubezpieczyciele. – Głównym celem Komisji jest obciążenie tych instytucji, które ponoszą odpowiedzialność za kryzys. Firmy ubezpieczeniowe go nie wywołały, nie powinny być zatem objęte nowym podatkiem – skomentowała Michaela Koller, dyrektor generalna CEA, organizacji reprezentujących interesy unijnych ubezpieczycieli i firm reasekuracyjnych. Jak zauważyła w czasie ewentualnego kryzysu w przyszłości to nie jej branża skorzysta z państwowych dotacji, bo jest solidna i wytrzymała.

Eksperci są sceptyczni, czy KE uda się przekonać wszystkie państwa członkowskie do idei jednolitego podatku. – W UE podatki są domeną rządów narodowych. Nie widzę powodu, dla którego w tym przypadku miałoby być inaczej – mówi ”Rz” Nicolas Veron, ekspert brukselskiego instytutu Bruegel. Według niego kraje różnią się sytuacją gospodarczą, potrzebami budżetowymi, wielkością sektora finansowego i wreszcie zabarwieniem politycznym. I jest mało prawdopodobne, żeby w sprawie podatku bankowego miały to samo zdanie.

[ramka][srodtytul]Nowy podatek nad wisłą[/srodtytul]

[b]Polskie banki też zapłacą[/b]

Traktowanie wszystkich systemów bankowych w ten sam sposób byłoby zasadniczym błędem – ostrzega Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich. Argumentuje, że w wielu krajach gospodarki są nadmiernie ubankowione i w wyniku błędów w polityce regulacyjnej doszło do konieczności zasilenia banków środkami z budżetu. Jednak w Unii są także kraje, w tym Polska, w których systemy bankowe okazały się stabilne i odporne na kryzys, a banki nie wzięły nawet 1 euro pomocy. – Jednocześnie polski system bankowy płaci daniny o charakterze podatkowym i parapodatkowym, m.in. w postaci wpłat na Bankowy Fundusz Gwarancyjny oraz na utrzymanie nadzoru finansowego – dodaje Pietraszkiewicz. Minister finansów Jacek Rostowski potwierdził wczoraj, że trwają prace nad podatkiem bankowym, a dochody z niego będą gromadzone w BFG na trudne czasy.

[i]—krześ[/i][/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=a.slojewska@rp.pl]a.slojewska@rp.pl[/mail][/i]

[i]Korespondencja z Brukseli[/i]

– Istnieją uzasadnione powody nałożenia podatków na sektor finansowy, a także realne sposoby, aby to wykonać – powiedział wczoraj Algirdas Semeta, unijny komisarz ds. podatków. Uzasadnione powody to fakt, że banki w znaczącym stopniu odpowiadają za kryzys finansowy i że podatnicy wpompowali miliardy euro w ich ratowanie. W ciągu najbliższych lat budżety narodowe będą potrzebowały pieniędzy. Wreszcie, jak zauważył Semeta, sektor bankowy jest obecnie stosunkowo mało opodatkowany, bo nie jest płatnikiem VAT. Warto więc, jego zdaniem, wprowadzić wspólne unijne zasady nakładania nowych obciążeń fiskalnych na sektor finansowy.

Pozostało 83% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu