Rozsypuje się system rządowej pomocy dla strategicznych inwestycji. Resorty gospodarki i finansów mają kompletnie rozbieżne stanowiska co do nowych zasad wspierania inwestorów. Jak dowiedziała się „Rz”, Ministerstwo Gospodarki, które opracowało nowy system, tuż przed świętami odrzuciło uwagi zgłoszone do projektu przez Ministerstwo Finansów. To drugie dwa tygodnie wcześniej zakwestionowało praktycznie cały program. Z jego uwag wynikało, że kryteria przyznawania pomocy powinny być zaostrzone. Ale w resorcie gospodarki twierdzą, że przygotowane rozwiązania są już kompromisowe. Nie chcą ich poprawiać.
– W styczniu zwołałem międzyresortowy zespół (złożony z wiceministrów gospodarki, finansów, skarbu, infrastruktury, spraw zagranicznych i rozwoju regionalnego – opiniuje wnioski o granty – red.), by przedyskutować problem. Liczę na wsparcie pozostałych resortów – powiedział „Rz” wiceminister gospodarki Rafał Baniak.
Tymczasem pat wokół programu zablokował procedury przyznawania nowych grantów. Dotychczasowy system przestał funkcjonować. Nowego – wobec konfliktu resortów – nie może zatwierdzić Rada Ministrów. Wiąże to ręce firmom, które miały teraz podejmować decyzje inwestycyjne. Bez grantów mogą się wycofać z wcześniejszych planów. – Sytuacja jest o tyle trudna, że skończyły się pieniądze na wspieranie inwestycji z funduszy europejskich. Inwestorzy nie mogą już zakładać: jeśli nie ta, to może inna forma pomocy – twierdzi partner w Deloitte Magdalena Burnat-Mikosz.
Na rozpoczęcie procedury poprzedzającej decyzję o przyznaniu grantu czeka na razie pięciu inwestorów. Wśród nich koncern z branży motoryzacyjnej, który chce budować fabrykę komponentów. Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIIZ), która na początku grudnia wstrzymała przyjmowanie nowych wniosków, czekając na nowy program, w środę postanowiła jednak skierować je do międzyresortowego zespołu. – Przedłużająca się polemika pomiędzy ministrami gospodarki i finansów nie powinna dotykać inwestorów. Dalsze wstrzymywanie procedur byłoby niefortunne z powodów wizerunkowych – tłumaczy prezes PAIIZ Sławomir Majman.
Nie wiadomo jednak, czy międzyresortowy zespół, który zbierze się w połowie stycznia, w ogóle zajmie się wnioskami. Kompromis pomiędzy ministerstwami Gospodarki i Finansów wydaje się bowiem – przynajmniej na razie – mało realny. Ministerstwo Finansów z uwagi na kondycję budżetu wnioskuje m.in. o zwiększenie progu nakładów inwestycyjnych, zmniejszenie wsparcia przyznawanego na nowe miejsca pracy i nie chce przyznawać grantów na inwestycje w ośrodkach o stopie bezrobocia poniżej średniej krajowej. Resort chciałby ponadto zmniejszyć budżet całego programu pomocy o 165 mln zł i skrócić go z pięciu do trzech lat. Kością niezgody jest kwestia ostatecznej decyzji dotyczącej przyznania grantu. Według projektu miał o tym decydować minister gospodarki. Dla Ministerstwa Finansów to rozwiązanie nie do przyjęcia. Resort uważa, jeśli sprzeciwiłby się przyznaniu dotacji, że ostateczna decyzja powinna należeć do Rady Ministrów.